Radosław Przybysz, dziennikarz serwisu Meczyki.pl, który przebywa obecnie w Katarze, skąd dla swojego pracodawcy będzie relacjonował mundial, przeżył niemałe zdziwienie. Chodzi o cenę benzyny na tamtejszej stacji paliw.
Ceny paliw w Polsce szybują i nic nie wskazuje na to byśmy lada dzień mieli płacić za benzynę mniej. Nasze portfele przechodzą więc bardzo trudny okres. Można więc wyobrazić sobie zdziwienie Radosława Przybysza, dziennikarza portalu piłkarskiego Meczyki.pl, który zatankował samochód podczas swojej obecności w Katarze.
Cena, jaką zapłacił dziennikarz za zatankowanie samochodu „do pełna” pozostaje w sferze marzeń kierowców w naszym kraju. Jest ona bowiem… szalenie niska. To nie może jednak dziwić, wszak Katar, jak i inne państwa na Bliskim Wschodzie, „śpi na ropie”.
– Pierwsze tankowanie w Katarze. Z pustego baku do pełna – 66 riali (ok. 82 zł) – napisał Przybysz na swoim profilu społecznościowym w serwisie Twitter.
Pierwsze tankowanie w Katarze. Z pustego baku do pełna – 66 riali (ok. 82 zł).
— Radosław Przybysz (@RadekP92) November 18, 2022
Pod wpisem dziennikarza błyskawicznie zaroiło się od komentarzy pozostałych internautów. – Chyba taniej tam tankować, niż jeść… – napisał jeden z użytkowników Twittera. – Zaprzeczam. Śniadanie kupiłem w hotelu za dokładnie taką samą kwotę, nie większą – odpowiedział mu Przemysław Langier, dziennikarz portalu Goal.pl.
Zaprzeczam. Śniadanie kupiłem w hotelu za dokładnie taką samą kwotę, nie większą :)
— Przemek Langier (@plangier) November 18, 2022