W Rosji odbyły się niedawno zamknięte badania na temat stosunku lokalnych mieszkańców do wojny. Wyniki mogą wywołać głęboki niepokój u Władimira Putina. Co zrobi prezydent Rosji?
Po rozpoczęciu inwazji Rosji na terytorium Ukrainy Władimir Putin mógł liczyć na szerokie poparcie społeczne. Jednak atmosfera wokół jego decyzji powoli zaczęła się zmieniać. Wielki wpływ mogła mieć na to mobilizacja setek tysięcy młodych obywateli.
Poparcie dla Kremla może ulegać osłabieniu – wynika z ostatniej publikacji niezależnego portalu Meduza. Dziennikarze dotarli do wyników badać zleconych przez administrację Władimira Putina.
„Na początku listopada w kilku regionach Rosji jednocześnie, na polecenie Administracji Prezydenta Federacji Rosyjskiej, odbyły się zamknięte badania na temat stosunku lokalnych mieszkańców do wojny” – poinformowano.
Dziennikarze informują, że wyniki badania nie są optymistyczne dla obecnych władz Rosji. – To nie jest wchodzenie w opozycję ani całkowite odrzucenie tzw. specjalnej operacji wojskowej. To jest obojętność i apatia. Nic nie inspiruje, nic nie pcha do przodu – podkreśla jeden z rozmówców.
Wyniki wskazują, że Rosjanie są już zmęczeni wojną. Jednak wydaje się, iż przyczyna leży o wiele głębiej, niż ostatnio prowadzona kontrofensywa wojsk ukraińskich. Wątpliwości dotyczą bowiem przyczyn i zasadności prowadzenia wojny.
Portal Meduza ujawnia, że wyniki zmieniły się na przestrzeni kilku miesięcy. Z podobnego badania przeprowadzonego w kwietniu wyłaniało się bowiem szerokie społeczne poparcie dla działań Putina na Ukrainie.
„Kreml nie wierzy jednak, że w najbliższej przyszłości w Rosji rozpoczną się protesty antywojenne na dużą skalę. Ludzie do wszystkiego się przyzwyczajają” – informują źródła Meduzy.