NATO poważnie traktuje scenariusz przerodzenia się wojny na Ukrainie w wielki konflikt o zasięgu globalnym. Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg przekonuje, że istnieją takie obawy. NATO podejmuje wysiłki, by zapobiec takiej eskalacji.
Od początku wybuchu rosyjskiej inwazji na terytorium Ukrainy, NATO bacznie obserwuje rozwój sytuacji. Rządy państw, w tym Polska, należących do Sojuszu przesyłają regularne dostawy sprzętu wojskowego naszym sąsiadom.
Jednocześnie wszyscy śledzą rozwój wydarzeń w obawie przed dalszą eskalacją działań Rosji. W tym kontekście od wielu miesięcy mówi się o ryzyku przerodzenia się wojny ukraińsko-rosyjskiej w konflikt o zasięgu globalnym.
O obecnej sytuacji mówił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. W jego opinii istnieje ryzyko rozlania się konfliktu. – Obawiam się, że wojna w Ukrainie wymknie się spod kontroli i przerodzi w wielką wojnę między NATO a Rosją – oświadczył.
Stoltenberg wierzy jednak, że uda się uniknąć takiego scenariusza. NATO w celach bezpieczeństwa zwiększyło swoją obecność na wschodniej flance. Poza tym, w jego ocenie, Władimira Putina przed takim ruchem może powstrzymać świadomość, jak działa NATO.
– Najważniejszą misją NATO jest zapobieżenie wojnie na pełną skalę w Europie i pracujemy nad tym każdego dnia – podkreślił.
– Stoimy przed sprawdzianem, czy wolność może przeciwstawić się autorytarnemu reżimowi – zaapelował. – Będzie znacznie wyższa cena do zapłacenia, jeśli nasza wolność będzie zagrożona przez zwycięstwo Putina w wojnie z Ukrainą – dodał.