Niektórzy geje nie chcą służyć w wojsku. Narzekającym odpowiedziała Agnieszka Gozdyra. „Kochani – albo równość, albo nie. Skoro małżeństwa i inne prawa, to także obowiązki” – zauważyła dziennikarka Polsat News.
W ostatnich dniach przez media przetoczyła się szeroka dyskusja o poborze do wojska. Zaczęło się od doniesień od rzekomych masowych powołaniach. Choć ostatecznie okazało się, że wezwanie na kilkutygodniowe ćwiczenia otrzyma do 3 tysięcy osób, które dotychczas nigdy nie służyły w wojsku.
To jednak nie uspokoiło sytuacji w sieci. Internauci dyskutowali o plusach i minusach obowiązkowej służby. Debata była okazją dla wielu, by zabrać glos na temat swojego uczestnictwa w wojnie.
Informowaliśmy o tym, że niektórzy przedstawiciele środowisk LGBT zwrócili uwagę, że ich prawa nie są respektowane w Polsce, dlatego nie powinno się od nich wymagać uczestniczenia w hipotetycznej wojnie.
Głos w dyskusji zabrała Agnieszka Gozdyra. „Widzę tu przedziwną dyskusję o tym, że niektórzy geje nie chcą do wojska, bo tam dyskryminacja, a tak w ogóle nie mają chęci. Kochani – albo równość, albo nie. Skoro małżeństwa i inne prawa, to także obowiązki. Są kraje, gdzie lesbijki i geje walczyli o możliwość służby w wojsku” – napisała.
Odpowiedziała jej Małgorzata Prokop z Lewicy. „A osoby LGBT w myśl zasady równości mają prawa do małżeństw ? Może pani redaktor coś wie a my nie zauważyliśmy ? Dyskryminacja osób LGBT prawicowych rządów, nie tylko obecnego jest intencjonalna…w przypadku PiS realizowana wespół z ohydną nagonką!” – zaprotestowała posłanka.
Dziennikarka Polsatu dopytała, o jaki „pobór” chodzi posłance oraz na „jaki front” wzywa się obywateli. – Żeby doznać uszczerbku na zdrowiu, szczególnie psychicznym nie trzeba iść na front…wystarczy pobyt w koszarach, poligonie itp. – odparła posłanka.
Wtedy Gozdyra postanowiła przypomnieć, że za ustawą, która umożliwia wzywanie na ćwiczenia głosowali bez wyjątku wszyscy parlamentarzyści, także z Lewicy. Wstrzymało się tylko kilku posłów Konfederacji. „Głosowała Pani za przyjęciem ustawy o obronie ojczyzny, która przewiduje takie rozwiązania” – napisała Gozdyra.