Pentagon miał odnieść się do ukraińskich planów ataków na cele rosyjskie. Amerykański „Times” donosi, że wyrażono „milczące poparcie”.
W ostatnim czasie rosyjskie bazy lotnicze w Engels i Riazaniu zostały najprawdopodobniej zaatakowane przez drony ukraińskie. Podczas ataków zginęło trzech rosyjskich żołnierzy.
Ministerstwo obrony Rosji potwierdziło atak. Z ich relacji wynika, że systemy obrony przechwyciły drony ukraińskie lecące na niskiej wysokości.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) przekonuje, że atak miał na celu zademonstrowanie stronie rosyjskiej możliwości uderzenia na tyły wroga przez armię ukraińską.
James Stavridis, emerytowany admirał Marynarki Wojennej USA, były głównodowodzący siłami NATO w Europie, uważa, że sytuacja jest niebezpiecznym precedensem, który może doprowadzić do dalszej eskalacji.
Jeszcze ciekawsze doniesienia w tej sprawie opublikował amerykański „Times”. Dziennikarze twierdzą, że Departament Obrony USA miał wyrazić „milczące poparcie” dla uderzeń armii ukraińskiej na cele Rosji. Powołują się w tym kontekście na swoje źródła w Pentagonie.
„Waszyngton jest teraz mniej zaniepokojony tym, że nowe ataki z użyciem broni dalekiego zasięgu na terytorium Rosji mogą doprowadzić do dramatycznej eskalacji” – napisano.
Niepokojące. USA handlują nie swoim bezpieczeństwem, ale głównie naszym. Dlatego napiszę kolejny raz: w polskim interesie jest jak najszybsze zakończenie działań, także kosztem pozostawienia w rękach Rosjan części terytorium Ukrainy. Interes ?? nie jest równy interesowi ??. https://t.co/7lp8xzcrzm
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) December 10, 2022