Dramat w Tatrach. W sobotę trzy lawiny porwały łącznie siedmiu turystów. Zginęły trzy osoby. Ratownicy opowiedzieli o kulisach akcji.
Ekstremalne warunki w Tatrach. Duże opady śniegu spowodowały gwałtowny wzrost ryzyka lawinowego. W sobotę po polskiej stronie Tatr zeszły trzy lawiny, kolejne takie zdarzenie miało miejsce po słowackiej stronie.
O kulisach dramatycznych akcji ratunkowych napisano na stronie TOPR. Pierwsze zgłoszenie otrzymano o 10:54. Informacja została przekazana przez turystów przechodzących trasą na Przełęcz pod Kopą Kondracką. Świadkowie dostrzegli jak śnieg porwał dwoje turystów.
„Z uwagi na trudne warunki atmosferyczne ratownicy nie mogli użyć śmigłowca. Samochodami LandRover oraz pojazdami ATV w kilku grupach w kierunku przełęczy wyruszyło łącznie 15 ratowników z psem lawinowym” – relacjonują ratownicy.
„W międzyczasie turystom będącym na miejscu zdarzenia udało się wykopać przytomną turystkę w dobrym stanie, której spod śniegu wystawała ręka. Po 21 minutach od zasypania, turyści spod śniegu wykopali drugą ofiarę bez oznak życia i podjęli resuscytację krążeniowo oddechową. Ratownicy, którzy dotarli na miejsce, po wykonaniu zaawansowanych czynności medycznych, rozpoczęli transport turysty w noszach SKED cały czas prowadząc RKO. Turystę przekazano w Kuźnicach załodze karetki pogotowia” – poinformowali.
W czasie działań do Centrali TOPR przyszło kolejne zgłoszenie o lawinie. Tym razem doszło do niego w rejonie Szpiglasowej Przełęczy.
„Lawina porwała 3 turystów, z których 1 osoba została zasypana całkowicie i nie ma z nią kontaktu. Ze Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, w kierunku wypadku wyruszył ratownik, a z Centrali TOPR samochodami kolejne grupy ratowników z psami. Ratownik ze Stawów po dotarciu na miejsce rozpoczął przeszukiwanie lawiniska i odnalazł poszkodowaną turystkę, której spod śniegu wystawał kijek” – napisano.
„Turystka w stanie dobrym została wykopana spod śniegu i sprowadzona do Schroniska, a dalej pojazdem ATV zwieziona na Palenicę Białczańską. Pomocy potrzebował też jeden z porwanych turystów, który wyrzucony poza tor lawiny nie mógł samodzielnie zejść w dół. W wyprawie w Stawach udział wzięło łącznie 29 ratowników i pies lawinowy” – czytamy.
„Na nadchodząca dobę TOPR ogłosił 2-gi stopień zagrożenia lawinowego. Prognozowane opady śniegu będą pogarszać sytuację lawinową i warunki do uprawiania turystyki. Apelujemy o rozwagę w planowaniu górskich wycieczek” – ostrzegają ratownicy.