Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał, że prezydent Rosji nie będzie się spotykał z dziennikarzami w dotychczasowej formule. Wprost przyznał, że władze obawiają się o zdrowie Putina, od którego uzależniają bezpieczeństwo państwa.
Pieskow w rozmowie z rosyjskimi mediami usłyszał pytanie, czy Władimir Putin będzie spotykał się z dziennikarzami. Odpowiedź rzecznika Kremla mogła zaskakiwać. Okazuje się, że najprawdopodobniej w niedługim czasie nie dojdzie do
Pieskow wprost przyznał, że chodzi o zdrowie Putina. „Szczerze mówiąc, wątpię czy spotkania (Putina z dziennikarzami – red.) będą takie, jak były do czasu pandemii, otwarcie trzeba to przyznać. Jak widzicie, wirus się mutuje i tak dalej, do tej pory mamy silne fale epidemiologiczne grypy i innych wariantów” – odparł Pieskow.
„Zdrowie prezydenta jest kwestią bezpieczeństwa państwa” – zaznaczył. „Nie można oczekiwać, że szybko wrócimy do tego, co było wcześniej, to byłoby błąd” – dodał.
Pieskow przyznał, że tradycyjne spotkania z mediami powrócą, gdy poprawi się sytuacja epidemiologiczna. Nie wyjaśnił jednak, jak mają one wyglądać w nowej formule.
Media zwracają uwagę, że w zasadzie od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę pojawiają się spekulacje o tym, jak wygląda zdrowie Putina. Pojawiło się wiele plotek o ciężkich chorobach, z jakimi rzekomo ma się zmagać. Dotąd jednak te doniesienia nie znalazły potwierdzenia.
Źr. Polsat News