Policjantka po służbie chciała zabrać kluczyki mężczyźnie, który prowadził pojazd bez prawa jazdy. Ten nie zamierzał jednak się poddawać. Wysiadł i znokautował policjantkę na środku drogi. Gdy go później zatrzymano, okazało się, że nie tylko to miał na sumieniu.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek na jednej z dolnośląskich dróg. Policjantka, która po służbie próbowała dokonać zatrzymania obywatelskiego, sama stała się celem ataku agresywnego mężczyzny.
Mężczyzna kierował samochodem w bardzo podejrzany sposób. Na miejscu przebywała policjantka po służbie, która postanowiła zainterweniować. Jak wspomina prokurator Maciej Leszczyński – sposób jazdy mężczyzny wzbudzał niepokój uczestników ruchu.
Najpierw policjantka przez pewien czas jechała za podejrzanym i obserwowała jego sposób jazdy. To utwierdziło ja w przekonaniu o konieczności interwencji. W końcu postanowiła go wyprzedzić i zablokować mu drogę. Następnie wysiadła i poinformowała kierowcę, że jest policjantką po służbie i właśnie dokonuje obywatelskiego zatrzymania.
Próbowała sięgnąć po kluczyki, co wywołało wściekłość mężczyzny. Wysiadł i kilkukrotnie silnie uderzył kobietę. W efekcie znokautował policjantkę, która padła na jezdnię. Mężczyzna najpierw się oddalił, ale szybko wrócił, wsiadł do auta i odjechał.
Wkrótce go zatrzymano. Funkcjonariusze potwierdzili, że nie miał prawa jazdy. Do tego znaleziono przy nim narkotyki. Obecnie przebywa w areszcie.
Przeczytaj również:
Źr. Interia; YouTube