Matka Kamilka napisała do sądu list. Jego treść jest wstrząsająca. Magdalena B. przekonuje bowiem, że tęskni za swoim dzieckiem i chce się z nim zobaczyć.
W poniedziałek, 8 maja, Polskę obiegła dramatyczna wiadomość. 8-letni Kamilek zmarł nad ranem w katowickim szpitalu po ponad miesięcznej walce o jego życie.
Dziecko trafiło do szpitala w wyniku rozległych obrażeń, za które odpowiadał jego ojczym. Kamilek był maltretowany, poniżany oraz brutalnie bity przez swojego ojczyma. Wstępne ustalenia wskazują, że biologiczna matka dziecka nie reagowała na przemoc.
Dopiero ojciec, Pan Adam, odkrył w jakim stanie znajduje się jego synek. dziecko miało ślady m.in. rozległego oparzenia gorącą cieczą. Kamilka przetransportowano do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
Magdalena B. napisała do sądu. Czego chciała?
Zarówno ojczym – Dawid B., jak i matka biologiczna – Magdalena B., trafili do aresztu. Teraz na jaw wyszło, że kobieta zwracała się do Sądu Rodzinnego w Częstochowie z listem, w którym podkreśla, iż tęskni za swoim dzieckiem i chce się z nim zobaczyć. Istnienie listu potwierdził Dominik Bogacz, rzecznik sądu.
– Było takie pismo od matki. Nie chcę się wprost odnosić do jego treści, ale rzeczywiście padły tam słowa, że chciałaby się zobaczyć z dziećmi – powiedział w rozmowie z „Super Expressem”. Dziennikarze dziwią się, skąd ta nagła zmiana, skoro wcześniej, kobieta nie była w stanie odpowiednio zareagować na przemoc względem bezbronnego, 8-letnie dziecka.
Wiadomo, że sąd zareagował bardzo szybko. – W związku z przesłanym pismem 26 kwietnia sąd wydał postanowienie zakazujące kobiecie kontaktowania się z dziećmi na czas prowadzonego postępowania – podkreślił.