Katarzyna Dowbor niedawno straciła posadę prowadzącej popularnego programu „Nasz nowy dom”, emitowanego od lat na Polsacie. W pierwszym wywiadzie od tej decyzji władz stacji, prezenterka ujawniła, jak przebiegło spotkanie, na którym ją zwolniono.
Od kiedy stery w Polsacie przejął Edward Miszczak, w stacji rozpoczęły się gruntowne zmiany. Dosięgnęły one także Katarzynę Dowbor, która po latach pracy musiała pożegnać się z popularnym programem „Nasz nowy dom”.
Sama prowadząca informowała o tym wówczas w mediach społecznościowych. Z treści jej wpisu dało się odczuć, że nie była zadowolona z tej decyzji. „Nowe szefostwo, nowe porządki… i to odmładzanie wszystkiego i wszystkich” – pisała wówczas.
Teraz w rozmowie z „Wysokimi obcasami” zdecydowała się opisać spotkanie, na którym straciła pracę. „Wszystko trwało 15, może 20 minut. Na rozmowę do dyrektora Miszczaka zostałam wezwana SMS-em. Nie mając argumentu dotyczącego moich umiejętności zawodowych, zastosowano taki – nieprawdziwy – że nie daję rady fizycznie i psychicznie. Myślę, że właśnie o upokorzenie chodziło. Ale dostałam od dyrektora Miszczaka ogromny bukiet kwiatów” – powiedziała.
Przeczytaj również:
- Marcin Wójcik ujawnił decyzję Michała Wójcika. Podjął ją po śmierci partnerki
- Nowe informacje ws. dramatycznego wypadku po weselu. „Mężczyzna jest zatrzymany”
- Policjanci szukali go… w polu rzepaku. Przez kilka godzin
Źr. Radio ZET