Kilka dni temu media obiegła informacja o tym, że nieznany sprawca zdewastował grób Patryka Peretti, który zginął w tragicznym wypadku w Krakowie. Tymczasem policja poinformowała, że ustaliła sprawcę i już nawet postawiono mu zarzuty.
W nocy z 14 na 15 lipca doszło do tragicznego wypadku w Krakowie. Życie stracił Patryk Peretti, syn „królowej życia” i jego trzech kolegów. Po wypadku, w organizmie młodego kierowcy stwierdzono obecność alkoholu. Sprawa wywołała mnóstwo skrajnych komentarzy w przestrzeni publicznej.
Doszło nawet do tego, że kilka dni temu ktoś zdewastował grób Patryka Peretti. „Tak, potwierdzam, że grób Patryka zniszczono” – potwierdzał wówczas Adam Zajkowski, menedżer matki zmarłego. „Mówimy tu o cierpiącej matce, która jest na skraju załamania, która straciła swoje jedyne dziecko, a ataki w sieci cały czas się nasilają” – podkreślał.
Sprawą zajęły się służby. Krakowscy funkcjonariusze dość szybko znaleźli wandala. Okazał się nim 41-letni mężczyzna. „Na jednym z krakowskich cmentarzy miał być widziany mężczyzna, którego zachowanie świadczyło, że dopuścił się dewastacji nagrobka. Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring z miejsc, w których sprawca mógł być widziany. Błyskawiczne podjęte działania kryminalnych z VII Komisariatu Policji w Krakowie doprowadziły do ustalenia i zatrzymania sprawcy” – poinformowali krakowscy policjanci.
Z komunikatu policji dowiadujemy się, że sprawca „przyznał się do zarzucanego mu czynu”, a swoje „zachowanie tłumaczył silnym upojeniem alkoholowym”.
Przeczytaj również:
- Zdewastowano grób syna Peretti. Menedżer: „Czas powiedzieć dość tej obrzydliwej mowie nienawiści”
- Hołowczyc nie wytrzymał! Rajdowiec kolejny raz zabiera głos ws. wypadku w Krakowie
- Kierowca rajdowy przeanalizował wypadek w Krakowie. Zwrócił uwagę na jedno
Źr. wmeritum.pl; pomponik.pl