Zalew naszego rynku przez niespełniające żadnych konkretnych standardów ukraińskie produkty prowadzi, a niektórych już doprowadził do ruiny! – przekonuje Bartłomiej Pejo. Politycy Konfederacji alarmują, że sytuacja polskich rolników jest coraz trudniejsza. Wzywają władze do powrotu do uczciwych zasad.
Członkowie Konfederacji mówili o sytuacji polskich rolników w piątek, przed budynkiem Lubelskiego Rynku Hurtowego w Elizówce. Jak podkreślali, obecnie mamy do czynienia z pogłębiającym się kryzysem, zwłaszcza w rejonie Lubelszczyzny.
Wśród przyczyn zapaści rolniczej wymieniają kroki podjęte przez rząd oraz Unię Europejską na rzecz dostosowania gospodarstw polskich rolników do wyśrubowanych norm i obostrzeń. Kolejnym problemem są też, importowane głównie z Ukrainy, ogromne ilości produktów rolnych. Polski rolnik – ich zdaniem – częstokroć jest pozbawiony szans uczciwej konkurencji.
„Zalew naszego rynku przez niespełniające żadnych konkretnych standardów ukraińskie produkty prowadzi, a niektórych już doprowadził do ruiny!” – podkreśla Bartłomiej Pejo.
„40 tys. ton malin przyjechało do Polski w ciągu roku – to połowa naszej produkcji rocznej! Co z malinami, co z jabłkami mają zrobić teraz nasi rolnicy? Z czego utrzymać swoje rodziny? Oni chcą jak dotychczas ciężko i uczciwie pracować, ale polski rząd nie daje im takiej możliwości!” – przekonuje polityk Konfederacji.
Pejo zauważył, że jego formacja zamierza dalej walczyć o prawa polskich rolników. „Jako Konfederacja konsekwentnie stoimy po stronie polskich rolników, chcemy zapewnić im uczciwie warunki konkurencji, możliwość rozwoju, uproszczenie procedur. Polski rolnik to prawdziwy przedsiębiorca, poradzi sobie na wolnym rynku, ale musi stać na równej pozycji startowej – o to będziemy zawsze zabiegać” – stwierdził.
Były obietnice, plany, miało być pięknie, miał być raj dla polskich rolników, trzeba powiedzieć wprost – rząd nie po raz pierwszy oszukał polską wieś!
— Bartłomiej Pejo (@bartlomiejpejo) August 4, 2023
Sytuacja polskich rolników w tym roku robi się coraz bardziej dramatyczna, niskie ceny skupu dobijają rolników lubelszczyzny.… pic.twitter.com/AePzg9emkK