Robert Lewandowski zabrał głos po klęsce reprezentacji Polski z Albanią. Napastnik odniósł się do swojego głośnego wywiadu, którego przed meczami z Wyspami Owczymi oraz Albanią udzielił Mateuszowi Święcickiemu.
Wciąż wybrzmiewają echa wywiadu, którego Robert Lewandowski udzielił dziennikarzowi Eleven Sports i Meczyki.pl Mateuszowi Święcickiemu. Kapitan naszej kadry był wówczas bezlitosny dla PZPN, ale i dla kolegów z kadry. Przyznał m.in., że w reprezentacji Polski brakuje osobowości.
Temat wywiadu powrócił jak bumerang po wstydliwej porażce z Albanią. Biało-czerwoni przegrali w Tiranie 2-0 i mocno skomplikowali swoją sytuację w eliminacyjnej grupie.
„Lewy” postanowił wyjaśnić, o co dokładnie chodziło mu, gdy udzielał wywiadu, który ostatecznie odbił się szerokim echem w całym środowisku piłkarskim. – To była próba obudzenia zespołu. Z ręką na sercu chciałem zrobić coś dobrego dla drużyny i dać coś nowego – powiedział Lewandowski, który w meczu z Albanią, podobnie jak cały zespół, prezentował się fatalnie.
– Czasami moje słowa bardziej docierają. Zawsze dobro reprezentacji było dla mnie najważniejsze. Nie chciałem nikogo obrażać – podsumował kapitan kadry w pomeczowej rozmowie.