Ogromna afera z polskimi youtuberami zatacza coraz szersze kręgi. W obliczu oskarżeń o niestosowne zachowania seksualne wobec nieletnich głos zabierają kolejne gwiazdy. Teraz zrobił to Marcin Dubiel. „Nie mam nic wspólnego z pedofilią” – przekonuje. Co jeszcze zawiera oświadczenie Dubiela?
Afera z polskimi youtuberami wywołała burzę w całym internecie. Kolejne nazwiska są zestawiane z oskarżeniami o wymianę wiadomości z nieletnimi dziewczynkami o jednoznacznie seksualnym podtekście. Co więcej, mówi się nawet o przesyłaniu zdjęć.
Sylwester Wardęga, który nagłośnił aferę, ujawnił obrzydliwe rzeczy i treści. W obliczu doniesień głos zabierają kolejni youtuberzy. Ostatnio zrobił to także Marcin Dubiel.
Oświadczenie Dubiela ws. afery
„Brzydzę się każdą osobą, która kiedykolwiek sprawiła krzywdę dziecku. Chcę, żeby to wybrzmiało – kompletnie odcinam się od Stuarta i wszystkich jego wstrętnych zachowań” – podkreślił w oświadczeniu.
„Owszem, przez wiele lat byliśmy przyjaciółmi. Natomiast nie patrzyłem nigdy w jego telefon i nie miałem prawa wiedzieć, co pisze do innych ludzi. Mimo naszej wieloletniej znajomości okazało się, że nie wiedziałem o nim wszystkiego” – przekonuje.
Dubiel poinformował, że jego kancelaria prawnicza skierowała do sądu „prywatny akt oskarżenia przeciwko Sylwestrowi Wardędze”.
„Ten materiał to czysta manipulacja, czego dowodzi 13-stronicowy akt oskarżenia. Nadinterpretacja faktów w materiale Wardęgi oraz wyciąganie daleko idących wniosków jest dla mnie krzywdzące i bolesne. Będę walczył o swoje dobre imię i ukaranie osoby pomawiającej” – powiedział.
„Wybrałem do tego drogę procedury karnej, dlatego że chcę rozmawiać o faktach i dowodach, a nie zmanipulowanych i wyrwanych z kontekstu fragmentach rozmów z czasów, gdy miałem 18 lat” – zastrzegł. „Nie mam nic wspólnego z pedofilią. Jest to dla mnie coś potwornego” – dodał.