Władimir Putin zmarł w czwartek wieczorem? Tak sensacyjna informacja pojawiła się na telegramowym kanale Generał SWR, którego autorem prawdopodobnie jest były generał Służb Wywiadu Zagranicznego Rosji. Na kanale już niejednokrotnie pojawiały się sensacyjne doniesienia pochodzące rzekomo z najbliższego otoczenia prezydenta Rosji. Trudno jednak je zweryfikować, a Kreml oficjalnie dementuje.
Czy to możliwe, że w czwartek wieczorem zmarł Władimir Putin? „Wczoraj po południu stan zdrowia prezydenta Rosji Władimira Putina zaczął się gwałtownie pogarszać. Około godziny 20 czasu moskiewskiego dyżurujący lekarze wezwali dodatkowy zespół, który po przybyciu na miejsce w ciągu piętnastu minut rozpoczął reanimację prezydenta, wówczas stan Putina był krytyczny. O godzinie 20.42 czasu moskiewskiego lekarze przerwali reanimację i stwierdzili zgon prezydenta” – napisano na kanale.
Trudno ocenić wiarygodność autora kanału. Wiadomo jednak, że publikowane na nim doniesienia następnie szeroko pojawiają się w światowej prasie. „Po poinformowaniu o zdarzeniu funkcjonariuszy ochrony pełniących dyżur przy drzwiach na osobisty rozkaz Dmitrija Kochniewa zablokowano pomieszczenie w rezydencji prezydenckiej we Wałdaju, które zostało zamienione na oddział intensywnej terapii, na którym zmarł Putin. Lekarze pozostali zamknięci przy zwłokach prezydenta. Funkcjonariusze ochrony nakazali lekarzom spokój, ciszę i czekanie. Kochniew wykonuje instrukcje sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaja Patruszewa. Na rozkaz Kochniewa wzmocniono także bezpieczeństwo sobowtóra prezydenta. Teraz rozstrzyga się wiele kwestii, w tym przyszłe losy lekarzy” – czytamy dalej.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow natychmiast zdementował te doniesienia. Określił je mianem „absolutnego fake newsa”. Pieskow podkreślał także, że Putin sam realizuje wszystkie obowiązki wynikające z zajmowanego urzędu i nie ma sobowtórów.
Przeczytaj również:
- Od kilku dni szukają mordercy 6-latka. Tak można im pomóc
- Rutkowski twierdzi, że prawie zatrzymał Borysa. Przeszkodziła… policja?!
- Ile Grzegorz Borys może się ukrywać? Były dowódca GROM nie ma wątpliwości
Źr. se.pl