Krzysztof Rutkowski, znany prywatny detektyw, twierdzi, że jest na tropie Grzegorza Borysa. Ujawnił nawet co, według jego informacji, całkiem niedawno robił podejrzany.
Krzysztof Rutkowski również włączył się w poszukiwania Grzegorza Borysa. Jakiś czas temu detektyw zamieścił na Facebooku wpis, w którym przyznał, że również zamierza poszukiwać podejrzanego o morderstwo 6-latka mężczyzny.
– Mając na uwadze bardzo duże doświadczenie w poszukiwaniach osób ściganych na terenie Polski i poza jej granicami Biuro Rutkowski podejmuje w dniu dzisiejszym operacje specjalną poszukiwań zbiega-podejrzanego o zabójstwo Grzegorza Borysa – pisał 25 października.
Niedługo później postawił zaś pytanie czy Borys ukrywa się sam, czy jednak ktoś mu pomaga. Teraz Rutkowski przyznał z kolei, że jest na tropie mężczyzny. Ujawnił nawet, co całkiem niedawno miał robić Grzegorz Borys.
Rutkowski na tropie Borysa. Mówi, co robił podejrzany
Rutkowski podaje, że dostał sygnał, iż Grzegorz Borys miał ukrywać się w kamperze zaparkowanym na gdyńskim osiedlu Karwina. Detektyw udał się na miejsce i przeszukał pojazd, jednak nie odnaleziono śladów obecności podejrzanego.
Inna informacja, którą otrzymał zespół Rutkowskiego to ta, że zaledwie godzinę przed przyjazdem detektywa na miejsce, Borys miał robić zakupy w pobliskim sklepie spożywczym. – Mieliśmy stuprocentową informację, że Borys robił tam zakupy – powiedział Rutkowski w rozmowie z „Faktem”.
Krzysztof Rutkowski przyznaje, ze całkiem realna jest jeszcze inna hipoteza. Detektyw uważa bowiem, że nie można wykluczyć tego, iż Grzegorz Borys zdecydował się odebrać sobie życie.