Chciałbym, by za dwa lata, jak będę kończył misję, ludzie, przechodząc obok tego Sejmu, się uśmiechali – oświadczył marszałek Sejmu Szymon Hołownia w Krakowie. Polityk podzielił się planem wielkiej zmiany w Konstytucji RP. Jeśli mu się uda, wpłynie to zdecydowanie na wynik wyborów w przyszłości.
Szymon Hołownia od momentu objęcia funkcji marszałka Sejmu zapowiedział, że jego kadencja będzie wyjątkowa. I faktycznie jest. Nowy marszałek jest zdecydowanie bardziej aktywny m.in. w sferze medialnej. Hołownia odbywa liczne spotkania, rozmawia z obywatelami. Ostatnio gościł w V Liceum Ogólnokształcącego im. Augusta Witkowskiego w Krakowie.
Hołownia o zmianie konstytucji. O co chodzi?
Podczas swojego wystąpienia zapowiedział, że jego ugrupowanie chce przeprowadzić głęboką zmianę w Konstytucji. Mianowicie, zamierza obniżyć wiek dopuszczający do udziału w wyborach. – Będę potrzebował do tego sojuszników, mam nadzieję, że ich znajdziemy. Trzeba obniżyć wiek wyborczy w Polsce do 16. roku życia – oświadczył.
– Dlaczego? Dlatego, że to będzie sprawiedliwe, społeczeństwo się starzeje. Co to oznacza? Za każdymi kolejnymi wyborami odsetek starszych wyborców jest większy, a nie mniejszy – wyjaśnił. -My, starsi, głosując dzisiaj, układamy życie wam na znacznie dłużej, niż sobie samym, bo my prędzej się odmeldujemy z tego świata, a wy dalej będziecie dźwigali skutki naszych decyzji – tłumaczył.
?#Kraków. Spotkanie Marszałka Sejmu z młodzieżą.
— Sejm RP?? (@KancelariaSejmu) November 30, 2023
?Nie zniesiemy sporów, ale Sejm może być tym miejscem, gdzie się nauczymy jak je przepracowywać, że Polska jeszcze głębiej nie popęka. To jest mój cel, żeby ludzie patrzyli na ten gmach z nadzieją, a nie odwracali głowę i… pic.twitter.com/3GXvDpYBB2
Hołownia mówił również, że chciałby odmienić jakość debaty publicznej. – My nie zniesiemy sporów, ale parlament, ale Sejm może być tym miejscem, gdzie my się nauczymy tak je przepracowywać, że Polska jeszcze głębiej nie popęka – stwierdził.
– Chciałbym, by za dwa lata, jak będę kończył misję, ludzie, przechodząc obok tego Sejmu, się uśmiechali. To jest mój cel, żeby patrzyli na ten gmach z nadzieją, a nie odwracali głowę, a nie wytykali palcami – dodał.