Skromne wygrane Romy i Juventusu, spektakl w Rzymie, mocny Milan. Oto podsumowanie 34. kolejki Serie A.
„Ubogie” trzy punkty
Juventus i Roma wciąż walczą o tytuł. Problem Rzymian polega na tym, że tracą 8 punktów. Nie pomaga pokonywanie każdego z rywali, nadludzki wysiłek i modlitwy do Boga… bo Stara Dama wygrywa swoje mecze. W tym tygodniu Juvenrus gościł Bolognę. Przyjezdni zamurowali bramkę licząc na remis. Gospodarze się przebili. Na 1:0. Tyle starczy. Roma jechała do Florencji i wygrać musiała. Zrobiła to. Też 1:0. Za trzy tygodnie bezpośrednie starcie lidera z wiceliderem. Jednak może się okazać, że będzie to tylko mecz o przysłowiową pietruszkę.
Czytaj także: 27. kolejka Serie A: Roma oddala się od mistrzostwa
Antonio Conte (trener Juventusu Turyn): Jedyne co się liczy to zwycięstwo, a o to nie było łatwo dzisiejszego wieczoru. Wszystkie zespoły przyjeżdżają na Juventus Stadium by się bronić i zagęścić środek pola. Najważniejsze to szybko strzelić bramkę by przerwać ten impas. Byliśmy zbyt powolni w pierwszej połowie, ale potem zwiększyliśmy tempo. Taka gra jest trudna przeciwko drużynie, która broni się całym zespołem. Na szczęście nie straciliśmy głowy i nie pozwoliliśmy na kontrataki. Gigi Buffon nie musiał interweniować. Zespół jest dojrzały, bardzo dorósł i jestem z tego zadowolony. To wszystko wyjaśnia nadzwyczajny sezon w naszym wykonaniu. Scudetto? Zrobiliśmy spory krok do przodu. Patrzymy tylko na własne wyniki, nie obserwujemy co robi Roma nawet jeśli ona dokonuje niezwykłych rzeczy.
Rudi Garcia (trener AS Romy): Spotkanie z Fiorentiną było dla nas trudne, szczególnie że graliśmy na wyjeździe. Podstawą do wygrania było jednak bronienie w jedenastu piłkarzy i atakowanie w jedenastu. W drugiej połowie postawiliśmy na grę z kontry. Nasi rywale byli zmęczeni i nie dawali już z siebie tyle co wcześniej – kontynuował. To jest nadzwyczajny sezon, ale wciąż możemy sprawić, że zwieńczenie dla nas będzie jeszcze milsze. Obecnie mamy 82 punkty na swoim koncie, ale wszyscy chcemy mieć ich jeszcze więcej.
Horror w Rzymie
Lazio Rzym i Torino FC. Drużyny te mają małe szanse na awans do kwalifikacji do Ligi Europejskiej. Oczywiście nie należy ich skreślać, bowiem do zgarnięcia jest jeszcze 12 punktów, a do azylu potrzeba siedmiu. To co pokazały obie ekipy na Stadio Olimpico zasługuje na uznanie. Kibice w Rzymie mogli oglądać widowisko podobne do pojedynku bokserskiego. Pod koniec pierwszej połowy, na 1:0, trafił Mauri. Kilka minut po zmianie stron wyrównał Kurtic. Dziewięć minut później Lazio znowu wyszło na prowadzenie, dzięki bramce Candrevy z rzutu karnego. W 67. minucie wyrównał Tachtsidis, a od 79. gospodarze grali w „10”. W 89. minucie Immobile oddał potężny strzał z okolic jedenastego metra, którym miał ustalić wynik spotkania. Miał. Sztuka ta mu się jednak nie udała, ponieważ w 4. minucie doliczonego czasy gry zdobyła ekipa ze stolicy. Piłka uderzona przez Andersona odbiła się od nóg obrońców i wpadła prosto pod nogi Candrevy, który pokonał bramkarza przyjezdnych i przypieczętował remis.
Milanu wielki powrót
Pamiętacie beznadziejny początek sezonu w wykonaniu piłkarzy z Mediolanu? Ten kryzys już minął. Ostatnie pięć meczy to pięć zwycięstw Rossonerich. W Wielką Sobotę na rozpędzony pociąg Milanu trafiła drużyna Livorno Calcio i musiała uznać wyższość rywala. Trzy punkty zapewnili: Balotelli, Taarabt i Pazzini. Dzięki temu zwycięstwu, AC Milan awansował na 7. lokatę i traci tylko pięć punktów do Interu. A sezon wciąż trwa…
Mario Balotelli (napastnik AC Milanu): Szatnia jest zjednoczona, wreszcie regularnie wygrywamy, a teraz Seedorf bardzo nam pomaga. Skupiamy się na tym, by zwyciężyć jak najwięcej razy do końca sezonu i awansować do Ligi Europejskiej.
Sobota, 19.04.2014 r.
Atalanta Bergamo – Hellas Werona 1:2 (0:0)
Denis (87) – Donati (53), Toni (72)
ACF Fiorentina – AS Roma 0:1 (0:1)
Nainggolan (26)
FC Parma – Inter Mediolan 0:2 (0:0)
Rolando (48), Guarin (89)
Czerwona kartka (za drugą żółtą): Parma: Paletta (46)
Udinese Calcio – SSC Napoli 1:1 (0:1)
Fernandes (54) – Callejon (38)
Czerwona kartka (za drugą żółtą): Napoli: Fernandes (89)
AC Milan – AS Livorno Calcio 3:0 (1:0)
Balotelli (43), Taarabt (51), Pazzini (83)
Calcio Catania – Sampdoria Genua 2:1 (1:0)
Leto (45), Bergessio (63) – Okaka (61)
Lazio Rzym – Torino FC 3:3 (1:0)
Mauri (42), Candreva (61-k,90+4) – Kurtic (52), Tachtsidis (67), Immobile (89)
Czerwona kartka (za drugą żółtą): Lazio: Novaretti (79)
Genoa CFC – Cagliari Calcio 1:2 (1:1)
De Maio (3) – Sau (37), Ibarbo (82)
Chievo Werona – US Sassuolo 0:1 (0:1)
Berardi (40)
Juventus Turyn – Bologna FC 1:0 (0:0)
Pogba (64)
Lp. | Drużyna | Mecze | Zwycięstwa | Remisy | Porażki | Gole | Punkty | Puchary/Spadek |
1. | Juventus Turyn | 34 | 29 | 3 | 2 | 72:22 | 90 | LM |
2. | AS Roma | 34 | 25 | 7 | 2 | 69:19 | 82 | LM |
3. | SSC Napoli | 34 | 20 | 8 | 6 | 64:36 | 68 | El. LM |
4. | ACF Fiorentina | 34 | 17 | 7 | 10 | 56:38 | 58 | El. LE |
5. | Inter Mediolan | 34 | 14 | 14 | 6 | 57:35 | 56 | El. LE |
6. | AC Milan | 34 | 14 | 9 | 11 | 53:44 | 51 | |
7. | FC Parma | 34 | 13 | 12 | 9 | 53:44 | 51 | |
8. | Torino FC | 33 | 13 | 10 | 11 | 52:45 | 49 | |
9. | Lazio Rzym | 34 | 13 | 10 | 13 | 47:47 | 49 | |
10. | Hellas Werona | 34 | 15 | 4 | 15 | 52:58 | 49 | |
11. | Atalanta Bergamo | 34 | 14 | 4 | 16 | 39:46 | 46 | |
12. | Sampdoria Genua | 34 | 11 | 8 | 15 | 41:51 | 41 | |
13. | Genoa CFC | 34 | 10 | 9 | 15 | 37:45 | 39 | |
14. | Udinese Calcio | 34 | 11 | 6 | 17 | 36:47 | 39 | |
15. | Cagliari Calcio | 34 | 8 | 12 | 14 | 33:46 | 36 | |
16. | Chievo Werona | 34 | 8 | 6 | 20 | 30:50 | 30 | |
17. | Bologna FC | 34 | 5 | 13 | 16 | 27:52 | 28 | |
18. | US Sassuolo | 34 | 7 | 7 | 20 | 33:62 | 28 | Spadek |
19. | AS Livorno Calcio | 34 | 6 | 7 | 21 | 36:67 | 25 | Spadek |
20. | Calcio Catania | 34 | 5 | 8 | 21 | 26:59 | 23 | Spadek |
Tabela strzelców:
Lp. | Nazwisko | Zespół | Liczba bramek |
1. | Immobile | Torino FC | 20 |
2. | Tevez | Juventus Turyn | 18 |
2. | Toni | Hellas Werona | 18 |
4. | Higuain | SSC Napoli | 17 |
5. | Palacio | Inter Mediolan | 15 |
Fot. Wikimedia