Trwa rewolucja w Telewizji Polskiej, do której wraca wielu dziennikarzy pracujących tam przed rządami Prawa i Sprawiedliwości. Czy do tego grona dołączy również Wojciech Mann? Głos w tej sprawie postanowił zabrać sam zainteresowany.
Po przejęciu władzy przez KO do TVP wracają osoby, które pracowały tam za poprzedniej władzy. Padają takie nazwiska, jak: Maciej Orłoś, Grażyna Torbicka. Dużo mówi się również o powrocie Agaty Młynarskiej czy Beaty Tadli.
Pojawiało się również pytanie, czy na powrót zdecyduje się Wojciech Mann, który przez lata prowadził program „Szansa na sukces”. „Fakt” postanowił sprawdzić u źródła i zapytał o to samego najbardziej zainteresowanego.
Jak się okazuje, Wojciech Mann wcale nie śpieszy się z powrotem. „Zanim nastąpiły te zmiany, byłem pytany, czy w razie jakieś odmiany kierownictwa i tego wszystkiego, co oni tam popsuli, bym wrócił. Powiem tak: jest mi dobrze w radiu Nowy Świat, lubię to radio i raczej nie planuję jakiś gwałtownych przesiadek – stwierdził, dodając, że nie jest przekonany, czy „publiczność lubi takie odgrzewane kotlety” – przyznał w rozmowie z „Faktem”.
Na tym nie koniec. Okazuje się, że nie ma on najlepszego zdania o nowym programie informacyjnym „19:30”, który w TVP zastąpił „Wiadomości”. „Raz czy dwa razy go oglądałem i niestety przy moim oku skażonym zawodową tradycją widziałem te wszystkie jeszcze nieporadności techniczne, czy brak tempa. Oczywiście merytorycznie jest dobrze. Jest to próba wyważenia, a nie tak niesamowita agresja jednej strony” – powiedział Wojciech Mann.
Przeczytaj również:
- Prowadził wywiad z Tuskiem i nie zostawili na nim suchej nitki. Teraz przerwał milczenie
- Gwiazda polskich seriali cierpi na poważną chorobę. „Myślisz, że umierasz”
- Duża zmiana w „Rolnik szuka żony”? Część widzów bardzo zaskoczona
Źr. fakt.pl