Już w najbliższą niedzielę w Elblągu odbędą się przyspieszone wybory samorządowe. W dniu wczorajszym (19.06) kandydata komitetu wyborczego „Naszą partią jest Elbląg”, Edwarda Pukina, przyjechali wesprzeć europoseł, wiceprezes PJN – Marek Migalski i prezes KNP – Janusz Korwin- Mikke.
Przyspieszone wybory samorządowe w Elblągu są wynikiem poprzednich rządów Platformy Obywatelskiej, które zaowocowały zadłużeniem miasta na 60% budżetu. Dla obecnych partii politycznych to świetna okazja, aby sprawdzić swoje poparcie i zrobić rozgrzewkę przed kampanią wyborczą do Euro Parlamentu i wyborów samorządowych w 2014 r. Stąd, ostatnio Elbląg cieszy się licznymi wizytami znanych liderów politycznych. Wczoraj pojawili się wiceprezes Polska Jest Najważniejsza – Marek Migalski i prezes Kongresu Nowej Prawicy- Janusz Korwin- Mikke. Liderzy przyjechali, aby oficjalnie udzielić poparcia i zachęcić do oddania głosu na kandydata KW „Naszą partią jest Elbląg” – Edwarda Pukina. Dziś pojawi się prezes Prawa i Sprawiedliwości – Jarosław Kaczyński.
„Naszą partią jest Elbląg” to komitet wyborczy utworzony przez pozaparlamentarne ugrupowania takie jak: Kongres Nowej Prawicy, Polska Jest Najważniejsza i Stronnictwo Demokratyczne.
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]
O godzinie 15 odbyła się konferencja prasowa w Ratuszu podczas której Pukin oświadczył, że nie bierze udziału w wyborach, aby dojść do władzy lecz, aby „zrobić w mieście porządek”. Mówił również, że jego start ma na celu oddanie w przyszłości władzy młodym, aby to oni decydowali o jego kształcie.
Następnie głos zabrał Janusz Korwin- Mikke. Zaznaczył, że między „bandą czworga” czyli PiS, PO, SLD i PSL nie ma żadnej różnicy i mają jeden cel: „dorwać się do koryta”. I zdaniem prezesa KNP takie działanie doprowadziło Elbląg do obecnego stanu. Skrytykował pomysł darmowej komunikacji miejskiej, postulowany przez komitet Solidarnej Polski.
Potem przemówił Marek Migalski. Podkreślił, że stworzony komitet wyborczy z trzech wymienionych ugrupowań pozaparlamentarnych ma stanowić alternatywę dla tych z parlamentu. I ma promować „takich społeczników jak Edward Pukin”, a nie tych, którzy robią kampanię z publicznych pieniędzy.
Następnie liderzy udali się pod pomnik Piekarczyka i tam odbył się happening pod nazwą „Rajd prosiaka”. W happeningu główną atrakcją był prawdziwy prosiak, który według organizatorów został uratowany przed konsumpcją na jednym z pikników partii opozycyjnych. Oprócz świnki było też koryto, z którego jadła. Był to symbol budżetu państwa, który jest przejadany przez władze.
Około 16 happening zakończono i wszyscy się rozeszli. Tego dnia Janusz Korwin- Mikke udzielił jeszcze wykładu w jednej z elbląskich restauracji.
fot. Marek Dudziński