Premier Donald Tusk reaguje na ujawniony przez „Gazetę Wyborczą” rzekomy list Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry z 2019 roku. Szef rządu zadał prezesowi PiS trzy pytania. – Na wszystkie te pytania Jarosław Kaczyński powinien odpowiedzieć natychmiast – podkreślił.
Nie milkną echa domniemanego listu Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry z 2019 roku, który został ujawniony na łamach „Gazety Wyborczej”. W piśmie prezes PiS ostrzegał lidera Solidarnej Polski.
„Zwracam uwagę Pana Ministra, że przypadki, o których już w tej chwili mówi się w środowiskach naszej koalicji, o ile są prawdziwe, mogą przynieść fatalne skutki zarówno z punktu widzenia przebiegu kampanii, jak i ze względów związanych z jej rozliczeniem przed Państwową Komisją Wyborczą” – napisano w opublikowanym przez GW fragmencie.
Kierownictwo PiS nie zabrało oficjalnie głosu, co do autentyczności pisma. Tymczasem do sprawy, podczas konferencji w Rzeszowie, odniósł się już nawet premier Donald Tusk. Szef rządu zadał publicznie trzy pytania. – Na wszystkie te trzy pytania Jarosław Kaczyński powinien odpowiedzieć natychmiast. Nie dlatego, że ja zadaję te pytania, tylko dlatego, że jest to winien opinii publicznej, także swoim wyborcom – podkreślił.
– Pierwsze pytanie oczywiste: czy to jest prawdziwy list? Czy Jarosław Kaczyński rzeczywiście wystosował list, w którym przestrzega przed nielegalnym wykorzystywaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości na rzecz kampanii wyborczej polityków Zjednoczonej Prawicy? – podkreślił Tusk.
– Po drugie: czy Jarosław Kaczyński w związku z tym, co napisał w tym liście, rzeczywiście wiedział o skali tego zjawiska nielegalnego wykorzystywania środków publicznych, które miały służyć ofiarom przestępstw i wypadków? Nielegalnego wykorzystywania na rzecz kampanii wyborczej swojego obozu politycznego – dodał premier.
Trzecie pytanie dotyczy kwestii zawiadomienia prokuratury przez Kaczyńskiego. – Czy i kiedy [Kaczyński – red.] zawiadomił prokuraturę o tym, że dzieją się takie rzeczy? […] Przypominam, każdy funkcjonariusz publiczny, w tym poseł – Jarosław Kaczyński jest takim funkcjonariuszem chciałoby się powiedzieć od zawsze – jest zobowiązany prawnie do natychmiastowego powiadomienia prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, jeśli jest świadkiem lub posiada taką wiedzę – dodał.