Anna i Grzegorz Bardowscy poznali się w programie „Rolnik szuka żony”. Mieszkają na terenach dotkniętych powodzią i pomagają poszkodowanym. Grzegorz opublikował w sieci ostrzeżenie przed szabrownikami.
Uczestnicy programu „Rolnik szuka żony” mieszkają w Uniejowicach na Dolnym Śląsku. Ich dom ocalał, ale sami pomagają tym, którzy nie mieli tyle szczęścia. „W telewizji tego nie zobaczycie, skala zniszczeń jest naprawdę ogromna, pozrywane ulice, drogi, pozabierane domy. Na ten moment na pewno 10 osób nie żyje, kolejne 100 jest poszukiwane, nie ma z nimi kontaktu” – mówi Bardowski w mediach społecznościowych.
Bardowski podzielił się również relacjami poszkodowanych z terenów zniszczonych. „Taka ważna kwestia, którą chciałem też poruszyć, pomimo tego, że zaczyna tutaj być coraz więcej wojska, to cały czas brakuje osób, nie wiem… policji, bo mieszkańcy nie czują się tutaj bezpiecznie” – powiedział.
„W nocy wychodzą jakieś ekipy, kradną, są uzbrojeni. Każdy boi się do nich podchodzić. Także potrzeba tutaj służb, żeby mieszkańców po takiej tragedii wesprzeć bardziej, żeby nie było tak, że oni boją się tutaj pracować, czy w nocy zostawać w swoich i tak już zniszczonych domach” – powiedział uczestnik programu „Rolnik szuka żony”.
Wyświetl ten post na Instagramie
Przeczytaj również:
- Dr Chocian: „Niemiecki wywiad próbował mnie zwerbować, żebym protestował”
- Tusk wskazał pełnomocnika do odbudowy po powodzi. Musi zrzec się mandatu europosła
- Zatrzymano człowieka, który mówił o wysadzeniu wałów przeciwpowodziowych! Wiadomo, kim jest
Źr. instagram; fakt