Kilka dni temu dr Grzegorz Chocian wywołał burzę, gdy na antenie Polsat News oświadczył, że niemiecki wywiad próbował go zwerbować. Zaznaczył przy tym, że wie, które osoby zgodziły się na taką współprace. Teraz do sprawy odniosła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która przesłała Interii krótki komunikat.
„Wywiad niemiecki próbował mnie zwerbować, żebym protestował. Nie zgodziłem się, ale wiem, kto został zwerbowany” – powiedział dr Chocian w programie na żywo na antenie Polsat News. Dodał, że zgłosił sprawę do ABW i „dostał informację zwrotną, że miał rację”.
Słowa naukowca dotyczyły protestów organizowanych przez organizacje proekologiczne. Dr Chocian uważa, że przynajmniej niektóre z nich stały się obiektem infiltracji ze strony niemieckich służb specjalnych.
Później ekolog nawiązywał jeszcze do tej sytuacji na antenie Telewizji Trwam. „Była taka sytuacja, że próbowano mnie zachęcić do współpracy w zamian za pewne przysługi, bo jakiś tam znajomy był aresztowany. To jeszcze było, zanim do Unii weszliśmy, przemycali Polacy papierosy. Taka była to akcja, bardzo bezczelne zachowanie. Zresztą niejedyne. Takie rzeczy się zdarzają. Domyślam się, że pewne osoby mogły skorzystać z okazji, a w tej chwili są pożytecznymi idiotami” – powiedział dr Chocian.
Interia postanowiła zwrócić się bezpośrednio do ABW o wyjaśnienia. Komunikat, jaki przesłała Agencja okazał się jednak dość lakoniczny. „Informacje dotyczące ewentualnych zagrożeń, uzyskane w toku realizacji ustawowych zadań przez funkcjonariuszy ABW, przekazywane są wyłącznie właściwym organom administracji rządowej, w trybie i na zasadach określonych w obowiązujących przepisach” – napisano w krótkim komunikacie.
Przeczytaj również:
Źr. Interia