Były prezydent Aleksander Kwaśniewski ujawnił, co usłyszał od Donalda Tuska, jeśli chodzi o zbliżające się wybory prezydenckie. Koalicja Obywatelska nadal nie ogłosiła nazwiska swojego kandydata na najwyższy urząd.
W związku z kończącą się kadencją Andrzeja Dudy, w pierwszej połowie przyszłego roku odbędą się wybory prezydenckie. Na razie start potwierdził tylko Sławomir Mentzen z Konfederacji. Nie wiadomo, kogo wystawi PiS i KO. Ta druga, zgodnie z tym, co zapowiedział Tusk, ogłosi swojego kandydata 7 grudnia. Spekuluje się, że może to być Rafał Trzaskowski, Radosław Sikorski lub sam Donald Tusk.
Jak się okazuje pewną wiedzę na ten temat posiadł Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent powołał się przy tym na to, co powiedział mu Tusk. „Trzymam się tego, co on mówi. Ja słyszałem od Donalda Tuska przynajmniej dwukrotnie, a może i trzykrotnie, że „nie jest zainteresowany”” – ujawnił.
Co więcej Kwaśniewski uważa, że w obozie rządzącym Tusk nie miałby godnego następcy na fotel premiera. „Każdy nowy premier będzie musiał się nauczyć tej koalicji, dogadać się, a Polska nie ma na to czasu. Tym bardziej że już mija rok od wyborów, czyli już zostały trzy lata do kolejnych wyborów” – zauważa były prezydent.
A zatem Trzaskowski lub Sikorski? „Obaj mają kompetencje, obaj mogą być dobrymi prezydentami, tylko wcześniej muszą wygrać wybory, co nie jest takie proste. Tym bardziej że w obu tych przypadkach mówimy o osobach, które jednak w całej Polsce nie są powszechnie znane, albo przynajmniej nie miały okazji zapoznać się z tą, nazwijmy umownie, całą Polską” – powiedział Kwaśniewski na kanale „Ujawniamy”.
Przeczytaj również:
- Wiadomo, kto ma największe szanse, by zastąpić Dudę! Oto nowy prezydent?
- Iga Świątek ma nowego trenera. Padło nazwisko
- Podjechali samochodami pod areszt. „Budda, oddawaj hajs” [WIDEO]
Źr. dorzeczy.pl