Wołodymyr Zełenski publicznie mówił, czego Ukraina nie otrzymała od Polski. Teraz jest reakcja z naszej strony.
Zełenski w czwartek spotkał się z liderami społeczności Zakarpacia. W trakcie rozmów poruszona została także kwestia Polski i jej pomocy dla Ukrainy w obliczu trwającej wojny z Rosją. Prezydent Ukrainy przyznał, że jego rząd prowadził rozmowy z Polską ws. ochrony powietrznej nad magazynami gazu w pobliżu miasta Stryj w obwodzie lwowskim.
Ukraiński prezydent przyznał, że Polska odmówiła. – Prosiliśmy Polskę, aby chroniła przynajmniej Stryj, gdzie mamy magazyny gazu. Czy Polacy zestrzelili rakiety? Nie – powiedział Zełenski i dodał, że Polska nie chciała też przekazać Ukrainie swoich samolotów.
W rozmowie z Wirtualną Polską do słów Zełenskiego odniósł się generał Tomasz Drewniak, były Inspektor Sił Powietrznych, ekspert Fundacji Stratpoints. Podczas wywiadu zwrócił uwagę na niezwykle ważną rzecz z perspektywy naszego państwa.
– Polska jest częścią NATO i nie może samodzielnie podejmować decyzji o wejściu w konflikt z Rosją. Zdecydowanie się na zestrzeliwanie rosyjskich rakiet lub statków powietrznych – pilotowych czy bezpilotowych – nad terytorium Ukrainy, to jasna deklaracja z naszej strony – powiedział bez ogródek.
Gen. Drewniak przyznaje również, że Zełenski ma świadomość tego, że Polska, jako członek NATO, nie może podejmować tak ważnych decyzji bez zgody innych członków Sojuszu. – Nie rozumiem prezydenta Zełenskiego, bo on o tym dokładnie wie. To mu z pewnością zostało powiedziane na szczycie NATO oraz w Waszyngtonie – przyznał.