Kontrowersja na jarmarku bożonarodzeniowym w Szczecinie. Chodzi o jeden ze straganów, który się tam znalazł.
O sprawie pisze serwis wszczecinie.pl. Okazuje się, że na jarmarku bożonarodzeniowym w Szczecinie znalazł się stragan, który jest wysoce kontrowersyjny. Chodzi o stoisko z pamiątkami, dewocjonaliami i suwenirami należący do monasteru św. Elżbiety, który w Mińsku znany jest jako prorosyjska organizacja religijna.
– Mniszki, sprzedając swoje towary, odwiedzają rozmaite wydarzenia w Europie – podaje serwis wszczecinie.pl. Na miejsce natychmiast udali się białoruscy aktywiści, którzy sprzeciwiają się reżimowi Łukaszenki i zainicjowali bojkot stoiska.
– To jest dla nas oburzające. To jest szok, że na jarmarku szczecińskim zobaczyliśmy ten stragan – mówią Białorusini, którzy mieszkają w Szczecinie i którzy wszczęli bojkot straganu stojąc przy nim z wymownymi transparentami.
Dlaczego stragan w ogóle się tam znalazł? – Każdy podmiot, który zgłasza chęć udziału w jarmarku bożonarodzeniowym, jest weryfikowany pod kątem legalności prowadzenia działalności. Nie mieliśmy wcześniej wiedzy na temat tego, że wskazany podmiot może wspierać działania prorosyjskie. W związku z zaistniałą sytuacją, zapadła decyzja o możliwie jak najszybszym rozwiązaniu umowy i uniemożliwieniu dalszej sprzedaży na jarmarku – powiedziała Celina Wołosz z Żeglugi Szczecińskiej Turystyki Wydarzenia, organizatora jarmarku.