Wstrząsające sceny rozegrały się w Goślinowie pod Gnieznem (woj. wielkopolskie). 33-letnia kobieta straciła przytomność. Ratować próbował ją 9-letni synek. Chłopiec wezwał też pomoc. Po przewiezieniu do szpitala doszło do tragedii.
Do opisywanych wydarzeń doszło 11 grudnia, przy ul. Szałwiowej w Goślinowie pod Gnieznem. W jednym z domów zasłabła 33-letnia kobieta. Na miejscu był jej 9-letni synek. Dziecko odnalazło ją nieprzytomną.
Chłopiec zareagował bardzo dojrzale. Szybko zadzwonił na numer alarmowy 112 i wezwał pomoc. Na miejsce przybyło pogotowie ratunkowe. Kobiecie udzielono pomocy i przetransportowano na szpitalny Oddział Ratunkowy w Gnieźnie.
9-letni chłopiec ratował swoją mamę. Wybrał numer 112 i robił wszystko, co w jego mocy
Tam 33-latkę zaintubowano i przygotowano do transportu do kolejnego szpitala, gdzie miała otrzymać bardziej specjalistyczną pomoc. Niestety, nie udało się uratować jej życia. 33-latka zmarła w trakcie transportu.
Lokalny portal moje-gniezno.pl, który opisał całą sprawę, zwraca uwagę na bardzo dojrzałą i heroiczną postawę 9-letniego synka kobiety. Dziecko wezwało pomoc, współpracowało z dyspozytorem. Chłopiec stosował się także do poleceń związanych z pierwszą pomocą.