Szef sztabu Karola Nawrockiego, Paweł Szefernaker może stracić immunitet. Polityk zwrócił uwagę, że ta sprawa pojawiła się już rok temu, ale dopiero teraz postanowiono nadać jej dalszy bieg. Zaskakuje też powód całej sprawy.
Paweł Szefernaker wystąpił w audycji Sedno Sprawy. Do studia przyniósł ze sobą dokumenty, które odebrał z poczty tuż przed audycją. Okazuje się, że dotyczą one kolejnego posiedzenia Sejmu, na którym odbędzie się głosowanie nad odebraniem mu immunitetu.
„Na jednym z najbliższych posiedzeń Sejmu, będzie próba odebrania mi immunitetu za, uwaga, podanie dalej tweeta” – powiedział Szefernaker. Polityk powiedział, że dokumenty czekały aż rok zanim władze Sejmu nadały im dalszy bieg.
„Marszałek Hołownia tą sprawą zajął się 10 grudnia, dopiero w momencie, kiedy zostałem szefem sztabu obywatelskiego kandydata na Prezydenta. Tak wygląda dzisiaj państwo polskie. Zajęto się sprawą, za podanie dalej twitta, za to, że kliknąłem spot Prawa i Sprawiedliwości o migrantach i za to będą chcieli mnie sądzić karnie panie redaktorze. Karnie” – wskazywał Szefernaker.
Polityk przypomniał, że poprzedni Sejm już głosował nad tą sprawą. „Jest zasada, że dwa razy się tej samej sprawy nie głosuje. To jest podstawowa zasada demokratycznego państwa prawa. temat pojawia się znowu tylko dlatego, że zostałem szefem sztabu obywatelskiego kandydata, który energicznie walczy o głosy Polaków i ma szansę na zwycięstwo w tych wyborach” – powiedział Szefernaker.
Przeczytaj również:
- Ryszard Petru w Wigilię będzie pracował na kasie. Wskazał, w którym sklepie
- Obajtek dostanie azyl na Węgrzech? Orban stawia sprawę jasno
- Jest nowy sondaż prezydencki. Różnica nie jest już tak duża
Źr. se.pl