Dramatyczne zdarzenie w miejscowości Przyłęk Duży. Kierowca wjechał na przejazd kolejowy pomimo tego, że rogatki były opuszczone. Przeżył jedynie cudem.
Nagranie ze zdarzenia zostało opublikowane przez PKP ku przestrodze. – W Przyłęku Dużym kierowca dostawczaka postanowił ominąć półrogatki i wyprzedzić auta czekające przed przejazdem, mimo czerwonego światła i zamkniętych rogatek – czytamy.
W efekcie doszło do zderzenia z lokomotywą, która zdemolowała cały przód samochodu. To cud, że nikt nie zginął. – Cudem nikt nie zginął, ale pasażer auta trafił do szpitala. Na przyszłość, na jego miejscu, zastanowilibyśmy się milion razy, czy wybralibyśmy się w podróż z tym samym kierowcą… – informuje PKP.
W wyniku zdarzenia ruch na linii kolejowej odbywał się po jednym torze, co spowodowało opóźnienia pociągów i tym samym utrudniło podróże setkom pasażerów. Sprawca wypadku oczywiście poniesienie konsekwencje za wyrządzone szkody, w tym za zniszczenie lokomotywy. Kierowca wywołał też niemały stres u osób zaangażowanych w zdarzenie.
– Niestety mimo wszystko nie do końca sprawiedliwości stanie się zadość. Na każdym takim zdarzeniu jesteśmy w mniejszym lub większym stopniu stratni. My jako zarządca infrastruktury, przewoźnicy na swoim taborze, pasażerowie pociągów na zakupionych biletach i utraconym cennym czasie oraz NFZ (czyli wszyscy podatnicy) na pracy służb ratunkowych – zamiast pomagać tam, gdzie były naprawdę potrzebne, musiały usuwać skutki bezmyślności kierowcy – podaje PKP.