Cafu, były kapitan reprezentacji Brazylii, która w 2002 roku zdobyła Puchar Świata, wyraził swoją opinię na temat największej gwiazdy Canarinhos – Neymara.
Były znakomity boczny obrońca stwierdził, że Neymar znajduje się pod większą presję, niż największy gwiazdor drużyny z 2002 roku – Ronaldo.
To jest zupełnie co innego, od tego co miało miejsce w przeszłości, w przypadku Ronaldo. Ciąży na nim o wiele większa presja. Kiedy Ronaldo grał w 2002 roku było wielu innych graczy, którzy mogli wziąć na siebie odpowiedzialność. Teraz musi ją wziąć tylko jeden człowiek.
Czytaj także: Kto zostanie Mistrzem Świata? Dla kogo tytuł króla strzelców? - ankieta wMeritum.pl
Cafu wierzy jednak, że gracz Barcelony będzie sobie w stanie poradzić z ogromnymi oczekiwaniami kibiców.
To jest wielka presja, ale on jest w stanie sobie z tym poradzić. Neymar jest młody, ale jest w stanie to zrobić.
Były zawodnik m.in. AC Milan, zabrał również głos w sprawie masowych protestów, które odbywają się w brazylijskich metropoliach. Ich inicjatorami są osoby niezadowolone z faktu, że mundial odbywa się w ich kraju. Uważają bowiem, że istnieją o wiele istotniejsze wydatki, niż kosztowna impreza, która może przynieść jedynie straty. Niegdysiejszy kapitan Canarinhos uważa, że Mistrzostwa Świata to coś wspaniałego, ale nie przyniosą one wymiernych korzyści dla Brazylii.
Każdy będzie zadowolony jeśli zdobędziemy Puchar Świata, ale to nie rozwiąże problemów naszego kraju.
źródło: goal.com
Fot. Wikimedia/Valter Campanato
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: