Jerzy Janowicz i Łukasz Kubot odpadli z Wimbledonu w grze singlowej. „Jerzyk” nie zregenerował się na tyle, by mieć wystarczająco sił na awans i uległ Hiszpanowi Tommy’emu Robredo. Wyższość turniejowej „ósemki” musiał uznać Łukasz Kubot, który przegrał w trzech setach. Z turniejem pożegnała się także Serena Williams.
Wymęczony Janowicz spada w dół
Angielska pogoda nie jest szczęśliwa dla Polaków. Z powodu deszczu, Jerzy Janowicz musiał grać jedno spotkanie przez dwa dni. Mowa oczywiście o wczorajszo-przedwczorajszym meczu z Lleytonem Hewitt’em. Polak się męczył przez prawie cztery godziny, ale wygrał. Jednak polskiemu zawodnik mecz z Australijczykiem odbił się czkawką, ponieważ JJ nie miał sił, by grać na 100% swoich możliwości.
Czytaj także: 2. dzień Wimbledonu. Trójka Polaków w drugiej rundzie!
Polak zaczął źle, a sytuacja wyglądała tragicznie. 2:0 w setach po 64 minutach gry nie zwiastowało niczego dobrego. Gdy grunt mu się palił pod nogami, Janowicz wziął się za odrabianie strat i po ponad 1,5 godziny wyrównał stan meczu i to piąty set miał rozstrzygnąć kwestię awansu. Wydawało się, że Janowicz wrócił do gry, ale wystarczyło tylko jedno przełamanie Hiszpana i to on mógł cieszyć się ze zwycięstwa i awansu do kolejnej rundy, gdzie czeka na niego sam „Maestro” – Roger Federer.
Dzisiejsza porażka, poza odpadnięciem z Wimbledonu, oznacza także spory spadek w dół rankingu ATP. Janowicz, w najnowszym zestawieniu, zostanie sklasyfikowany dopiero na 52. miejscu!
Tommy Robredo (Hiszpania, 23) – Jerzy Janowicz (Polska, 15) 6:2, 6:4, 6:7(5), 4:6, 6:3
Czas spotkania: 3 godziny 6 minut
Kanadyjska pobudka
Łukasz Kubot radził sobie na londyńskiej trawie całkiem przyzwoicie. Niestety, mimo najlepszych chęci i starań, Polakowi zabrakło trochę szczęścia w dwóch pierwszych setach meczu z Raoniciem. Polak przegrał je w tie-braku, a trzeci set był następstwem niemocy Kubota we wcześniejszej fazie meczu. I tak, piękny sen Kubota w Londynie został brutalnie przerwany.
Milos Raonić (Kanada, 8) – Łukasz Kubot (Polska) 7:6(2), 7:6(4), 6:2
Czas spotkania: 1 godzina 51 minut
Francuska klątwa Williams?
To, że Serena Williams bezproblemowo awansuje do 1/8 finału wiadomo było po zakończeniu pierwszego seta. Amerykanka w pół godziny uporała się z Alizé Cornet i znajdowała się na najlepszej drodze do zwycięstwa. Jednak „dopóki piłka w grze…” Francuska wzięła sobie te słowa głęboko do serca i ruszyła jak burza do ataku. To co się działo na korcie jest niedopisania. Cornet przeszła niesamowitą metamorfozę i to ona dyktowała warunki meczu. W niecałe 40 minut wyrównała stan meczu na 1:1 w setach, a w ciągu kolejnej godziny wygrała trzecią odsłonę spotkania i cały mecz 1:6, 6:3, 6:4.
Alizé Cornet (Francja, 25) – Serena Williams (USA, 1) 1:6, 6:3, 6:4
Czas spotkania: 2 godziny 6 minut
Wyniki 3. rundy panów (1/16 finału):
Simone Bolelli (Włochy, LL) – Kei Nishikori (Japonia, 10) 6:3, 3:6, 6:4, 6:7(4), 3:3 *do dokończenia
Tommy Robredo (Hiszpania, 23) – Jerzy Janowicz (Polska, 15) 6:2, 6:4, 6:7(5), 4:6, 6:3
Roger Federer (Szwajcaria, 4) – Santiago Giraldo (Kolumbia) 6:3, 6:1, 6:3
Milos Raonić (Kanada, 8) – Łukasz Kubot (Polska) 7:6(2), 7:6(4), 6:2
Nick Kyrgios (Australia, WC) – Jiří Veselý (Czechy, WC) 3:6, 6:3, 7:5, 6:2
Rafael Nadal (Hiszpania, 2) – Michaił Kukuszkin (Kazachstan) 6:7(4), 6:1, 6:1, 6:1
Wyniki 3. rundy pań (1/16 finału):
Ana Ivanović (Serbia, 11) – Sabina Lisicka (Niemcy, 19) 4:6, 1:1 *do dokończenia
Madison Keys (USA) – Jarosława Szwiedowa (Kazachstan) 6:7(7), 6:6 *do dokończenia
Alizé Cornet (Francja, 25) – Serena Williams (USA, 1) 1:6, 6:3, 6:4
Eugenie Bouchard (Kanada, 13) – Andrea Petković (Niemcy, 20) 6:3, 6:4
Andżelika Kerber (Niemcy, 9) – Kirsten Flipkens (Belgia, 24) 3:6, 6:3, 6:2
Maria Szarapowa (Rosja, 5) – Alison Riske (USA) 6:3, 6:0
Simona Halep (Rumunia, 3) – Belinda Bencić (Szwajcaria) 6:4, 6:1
Zarina Dijas (Kazachstan) – Wiera Zwonariowa (Rosja, WC) 7:6(1), 3:6, 6:3
Fot. flickr/Robbie Mendelson
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: