W niedzielę w Toruniu odbyła się manifestacja antyrządowa pod hasłem „Rząd do dymisji”. Organizatorami protestu były środowiska narodowe, głównie członkowie Młodzieży Wszechpolskiej.
Czytaj także: Manifestacja „Marsz na Sejm – rząd do dymisji”
Manifestacja zaplanowana była na godzinę 17.00, a jej uczestnicy, w liczbie około 150-200 osób, zebrali się pod pomnikiem Mikołaja Kopernika na Rynku Staromiejskim. Na sumę wydarzenia składały się przemówienia organizatorów oraz zaproszonych gości, w których przypominali oni o zawartości taśm „Wprostu” oraz, w przerwach między wystąpieniami, okrzyki antyrządowe manifestantów, np. „Tusk, dupa, kamieni kupa”. Przemawiali oni spod pomnika Kopernika i mówili m.in. o tym, że rząd nie interesuje się życiem zwykłego Polaka, że państwo polskie nie istnieje, słowem, wszystko to co wypłynęło w „aferze taśmowej”.
Czytaj także: Toruń pamięta o bitwie warszawskiej. Przeszła manifestacja [VIDEO]
Jednym z zaproszonych gości był profesor Andrzej Zybertowicz, były doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego do spraw bezpieczeństwa państwa.
W proteście brało udział około 200 osób, głównie ludzie młodzi, zrzeszeni w organizacjach patriotycznych, kibice Elany Toruń, a także starsi mieszkańcy Torunia.
Po przemówieniach manifestacja przeniosła się pod biuro posła Platformy Obywatelskiej – Tomasza Lenza. Zebrani skandowali pod nim hasła typu „Donald matole, twój rząd obalą kibole”, „raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę”. Jednak nie usłyszeli oni odpowiedzi ze strony posła PO. Protest storpedował deszcz i po godzinie 18, gdy zaczęło lać jak z cebra, manifestacja zakończyła się odśpiewaniem hymnu Polski przez manifestantów, którzy następnie rozeszli się, każdy w swoją stronę.
Fot. Cezary Bronszkowski/wMeritum.pl