Rebelianci walczący w Syrii przeciwko władzy prezydenta Baszara Al-Asada byli szkoleni w Wielkiej Brytanii. Wojsko brytyjskie wyszkoliło i wyposażyło w broń blisko 100 tysięcy bojowników.
Do tych informacji dotarła BBC. Rebelianci syryjscy byli poddani szkoleniu w bazach jakie zostały założone w Turcji i Jordanii. Na pomysł ten wpadł jeden z głównych dowódców generał David Richards.
Generał Richards oprócz udziału w szkoleniu uważał, że potrzebna jest międzynarodowa koalicja mająca na celu wspomaganie rebeliantów poprzez m.in. ataki z powietrza przez siły krajów Zachodniej Europy i Zatoki Perskiej. Ostatecznie Narodowa Rada Bezpieczeństwa odrzuciła ten pomysł.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
BBC podaje również, że bojownicy Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu byli szkoleni przez Amerykanów i otrzymywali od nich sprzęt.
Wojna w Syrii trwa od ponad 3 lat. Śmierć poniosło ponad 100 tysięcy ludzi. Obecnie radykałowie islamscy na zajętych przez siebie terenach tworzy kalifaty. To samo obecnie dzieje się w Iraku.
Muzułmanie zamieszkujący kraje europejskie także biorą udział w wojnie. Istnieje zatem uzasadniona obawa Europy Zachodniej, że jeżeli wrócą będą stanowić poważne zagrożenie.
Czytaj także: Barrack Obama chce finansowej pomocy dla syryjskich rebeliantów
Źródło: narodowcy.net
Fot: Wikimedia Commons