Ukraińcy protestujący na kijowskim placu Niepodległości mają zacząć opuszczać Majdan. Za decyzją stoją narzekania, że stał się on darmową noclegownią dla osób bezdomnych i mających konflikty z prawem.
Protesty w Kijowie były odpowiedzią na niepodpisanie przez byłego prezydenta Wiktora Janukowycza umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Szybko przyjęły one formę Majdanu wykierowanego w ówczesne ukraińskie władze. W zamieszkach zginęło ponad sto osób – głównie protestujących. Po zmianie władz na Ukrainie, przedstawiciele Majdanu zapowiedzieli, że zostaną na miejscu aż do 25 maja kiedy odbyły się wybory prezydenckie. Mimo to miasteczko namiotowe stoi nadal.
Przedstawiciele Samoobrony ogłosili, że ze względu na narzekania, iż Majdan stał się darmową przechowalnią bezdomnych, narkomanów i osób stojących w konflikcie z prawem, zdecydowali się przenieść do tzw. Kijowskiej Fortecy znajdującej się poza ścisłym centrum stolicy. Na placu Niepodległości pozostanie tylko jeden namiot dyżurny.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Źródło: polskieradio.pl
Fot.: Commons Wikimedia/Mstyslav Chernov