Izraelskie lotnictwo przeprowadziło w nocy kilkadziesiąt nalotów na Strefę Gazy. Niszczono m.in. domy bojowników Hamasu. Izrael się odgraża, że to dopiero początek.
Rzecznik izraelskiej armii napisał na Twitterze, że nocna operacja pod kryptonimem „Protective Edge” ma na celu zakończenie terroru Palestyńczyków. Ci nie pozostali obojętni i wystrzelili na teren Izraela ponad 60 pocisków. Wiele z nich zostało jednak unieszkodliwionych przez tarczę antyrakietową.
Przedstawiciel Hamasu ostrzegł na Twitterze izraelską armię przed kolejnymi atakami na Strefę Gazy i zagroził „niespodziewaną eskalacją ataków”.
Czytaj także: Strefa Gazy: 14 osób zginęło w nalotach, czołgi na granicy
Wg służb medyczny, w nocnych nalotach na Strefę Gazy rany odniosło 12 Palestyńczyków. Napięcie w regionie wzrosło po zamordowaniu palestyńskiego 16-latka w odwecie na zabójstwo trzech izraelskich chłopców, o co Izrael oskarżył przedstawicieli Hamasu z Hebronu na Zachodnim Brzegu Jordanu. Hamas zaprzeczył jakoby miał stać za zbrodnią.
>>Czytaj także: Izraelskie lotnictwo uderza w Strefie Gazy
Źródło: rp.pl
Fot.: Commons Wikimedia/Tech. Sgt. Kevin Gruenwald