Selekcjoner reprezentacji Holandii Louis van Gaal zdradził, że gdyby we wczorajszym meczu z Argentyną miał do wykorzystania jeszcze jedną zmianę, ponownie wpuściłby Tima Krula na serię rzutów karnych.
W półfinałowym starciu Holandii z Argentyną przez 120 minut utrzymywał się bezbramkowy rezultat. O wyniku spotkania zadecydowały dopiero rzuty karne, które lepiej egzekwowali podopieczni Alejandro Sabelli. Louis van Gaal po spotkaniu nie ukrywał, że gdyby miał do wykorzystania jeszcze jedną zmianę, zastosowałby podobny wariant jak w ćwierćfinale z Kostaryką i wprowadził na boisko golkipera Newcastle Tima Krula.
Gdybym mógł zmieniłbym Jaspera (Cillessena – przyp. red.), ale wcześniej dokonałem już trzech zmian, więc nie mogłem tego zrobić. (…) Zmieniłem Bruno Martinsa Indiego na Daryla Janmaata, gdyż ten pierwszy miał żółtką kartkę. Nigel de Jong jest po kontuzji, więc wprowadziłem Jordy’ego Clasie, który w przyszłości może odgrywać jeszcze większą rolę niż Nigel. Robin van Persie był z kolei wyczerpany.
Czytaj także: MŚ: Krajobraz po masakrze. Holandia zagra z Argentyną
– powiedział szkoleniowiec, który po zakończeniu mundialu obejmie stery w Manchesterze United.
Van Gaal dodał, że wczorajsza porażka jest rozczarowaniem, ale nie może przesłonić wielkiego sukcesu jaki osiągnęli piłkarze Oranje w Brazylii. Szkoleniowiec powiedział, że jest dumny ze swoich podopiecznych.
Rozegraliśmy fantastyczny turniej, co podkreślali zresztą brazylijscy dziennikarze. Nikt nie spodziewał się, że tak łatwo wyjdziemy z grupy, a potem ogramy Meksyk, który nigdy nie jest łatwym przeciwnikiem.
Holender przyznał również, że we wczorajszym meczu jego zawodnicy nie zaprezentowali się gorzej od piłkarzy Albicelestes.
To najstraszniejszy scenariusz przegrać w ten sposób. Jeśli nie byliśmy lepszym zespołem, to na pewno na tym samym poziomie.
Po wczorajszej porażce z Argentyną reprezentanci Holandii jeszcze nie żegnają się z turniejem. Do rozegrania pozostał im mecz o trzecie miejsce, w którym spotkają się z gospodarzami turnieju Brazylijczykami.
źródło: goal.com
Fot. Wikimedia/Paul Blank
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: