W Strefie Gazy trwa izraelska inwazja lądowa. Ilość ofiar wśród Palestyńczyków wyniosła już 425 zabitych. Jak podaje ONZ, co czwarta ofiara to dziecko. W Strefie Gazy rośnie zagrożenie katastrofą humanitarną.
Izrael tłumaczy, że działania jego sił zbrojnych są obroną przed Hamasem, a w Strefie Gazy dokonywane są precyzyjne naloty wymierzone jedynie w cele palestyńskich bojowników. Sytuacja na miejscu wygląda jednak inaczej.
>>Czytaj także: Już 425 Palestyńczyków zginęło w trakcie izraelskiej inwazji
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
W bombardowanej Strefie Gazy brakuje żywności, ponad milion osób jest odciętych od wody, a do przepełnionych szpitali cały czas przybywają kolejni ranni. Izraelskie bomby spadają nie tylko na bojowników Hamasu, ale także na cywili, w tym na wiele dzieci.
Oglądałem telewizję z moim kuzynem, mama piekła chleb z moją siostrą. Wystrzelili dwie rakiety. Krzyknąłem do kuzyna: uciekaj, uciekaj. Obaj wstaliśmy, ale w niego uderzył metalowy odłamek. Boję się wrócić do domu
– relacjonuje jeden z palestyńskich chłopców.
Organizacje międzynarodowe alarmują, że w Strefie Gazy mamy do czynienia z klęską humanitarną. Izrael jednak cały czas odpowiada, że jest zmuszony do obrony swojej ludności i terytorium.
>>Czytaj także: ONZ apeluje o rozejm w Strefie Gazy
Źródło: tvp.info
Fot.: Commons Wikimedia/darbalwffa