Na nowym, wschodzącym dzielnie, portalu p. Grzegorz Piasecki zamieścił napastliwy (do czego ma prawo!) obrzydliwy (w stylu, do którego przywykłem) i kłamliwy tekst pt. „Hitler nie zapinałby pasów”.
Autor zaczyna od stwierdzenia: „Do długiej niczym wykaz numerów w książce telefonicznej listy lapsusów Pana Janusza dołączyła kolejna teza: Hitler nie miał na celu wymordowania milionów Polaków, Żydów, Rosjan”. Niestety nie wymienia choćby trzech „lapsusów” – natomiast bezczelnie kłamie, że ja powiedziałem: „ Hitler nie miał na celu wymordowania milionów Polaków, Żydów, Rosjan”. O Rosjanach nigdzie nie mówiłem, co do Polaków twierdziłem właśnie w inkryminowanym tekście, że Hitler powinien wisieć za rozkaz (na szczęście przez śp. gen von dem Bach-Zelewskiego nie wykonany) mordowania wszystkich Polaków, z kobietami i dziećmi – a co do Żydów, to z książki „Mój Bój” wiemy tylko, że chciał się ich pozbyć – co jednak nie musiało oznaczać mordowania.
Następne zdanie: „Szereg nazistowskich publikacji, wytworów propagandy, przemówień, dokumentów, wreszcie: rozkazów i działań to za mało, by Pana Janusza przekonać”. I znów: gdyby pokazał choć jeden taki dokument, to by mnie przekonał. Niestety: Autor tylko leje brudną pianę.
Czytaj także: Hitler nie zapinałby pasów
Następne zdanie: „Tak samo, jak do tego, że Niemcy mordowali Dzieci Zamojszczyzny”.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rabunek_polskich_dzieci
Otóż gdyby Autor cokolwiek o tym czytał, to by wiedział, że hasło „Dzieci Zamojszczyzny” oznacza znaną akcję polegającą na wybieraniu blond dzieci, odbierania ich rodzicom i oddawaniu na wychowanie rodzinom niemieckim. Co, oczywiście, nie oznacza, że podczas przesiedleń dzieci nie ginęły, bądź nie były mordowane – ale to nie to hasło.
Dalszym potokiem mowy nienawiści zajmować się nie będę – bo przykro mi, że moje znakomite bon-moty i paradoksy, za które w normalnym kraju by mnie podziwiano (i sporo płacono!) zostały wyrwane z kontekstu i wdeptane w kubeł pomyj. Zapewniam tylko, bo żyłem wtedy, że za Stalina (i Hitlera!!) górale robili oscypki jak chcieli.
Natomiast, co do konkluzji: jest taka partia, UPR, która uczciwie i rzetelnie realizuje ten sam program, co KNP – nie tylko bez JKM, ale oblewając mnie od czasu do czasu kubłem pomyj. I jeśli Autorowi zależy na skuteczności politycznej – to niech porówna skuteczność tych dwóch partii.
Bez poważania,
JKM