Reżyser Grzegorz Braun został we wtorek rano aresztowany w swoim mieszkaniu we Wrocławiu. Odbędzie on karę tygodniowego aresztu za opuszczenie sali sądowej podczas procesu – donosi niezalezna.pl.
Sprawa dotyczy ciągnącego się od 6 lat procesu, w którym Braun jest oskarżany o pobicie sześciu policjantów. Reżyser twierdzi, że było zupełnie odwrotnie i ma na to dowody.
W marcu bieżącego roku, podczas jednaj z rozpraw we wrocławskim Sądzie Rejonowym, sędzia Krzysztof Korzeniewski nie pozwolił na przesłuchanie ważnego, jak twierdzi Braun, świadka. Reżyser w akcie protestu opuścił salę sądową, za co został skazany na tydzień aresztu.
Jak podaje niezalezna.pl, Braun zgłaszał się do aresztu aby odbyć karę już dwukrotnie i za każdym razem był odsyłany. Poinformowano go jedynie, że ma oczekiwać na kolejne wezwanie.
Sprawa Grzegorza Brauna to szczególny przypadek. Podczas jego procesu sąd co najmniej trzykrotnie złamał konstytucję oraz Europejską Konwencję Praw Człowieka (…) Gdyby Grzegorz Braun pozwał sprawę do Strasburga, Polska musiałaby zapłacić mu wysokie odszkodowanie, ponieważ kilkakrotnie zostały złamane jego podstawowe prawa wynikające z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka
– komentuje sprawę Wiesław Johann, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.
Źródło: niezalezna.pl
Fot.: youtube.com/Polonia Christiana