Już dziś o godzinie 20:45 na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej warszawska Legia zmierzy się z Celtikiem Galsgow w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Głos na temat szans Wojskowych w dzisiejszym starciu zabrał w rozmowie z portalem sportowefakty.pl pomocnik Ondrej Duda.
Piłkarz stwierdził, że zdaje sobie sprawę, iż Celtic jest najtrudniejszym rywalem na jakiego mogła trafić Legia w tej fazie rozgrywek. Przyznał również, że przed dzisiejszym meczem ma lekką tremę.
To będzie najważniejszy mecz, odkąd jestem w Legii i odczuwam delikatną tremę, ale mam ją przed każdym meczem i to pomaga mi się dobrze skoncentrować. Celtic chce grać w piłkę, a z takimi drużynami się gra trochę inaczej niż z takimi jak St. Patrick’s – jakby łatwiej. Irlandczycy tylko się bronili całym zespołem.
Czytaj także: Polskie drużyny poznały potencjalnych rywali. Trudna przeprawa Legii
Według Dudy pierwszy mecz z St. Patrick’s był wypadkiem przy pracy i dziś zarówno on, jak i cały zespół podejdą do starcia z mistrzem Szkocji w znacznie lepszych nastrojach.
Pierwszy mecz z St. Patrick’s nie był dobry w naszym wykonaniu, ale to był pierwszy mecz w sezonie i wchodziliśmy dopiero na właściwe obroty. W rewanżu pokazaliśmy, że potrafimy grać skuteczny futbol. Tak, to zwycięstwo dodało nam pewności siebie. Teraz wygraliśmy z Cracovią – też na wyjeździe – więc do Celtiku podchodzimy w dużo lepszych humorach.
Na sam koniec rozmowy piłkarz zapytany o to jak ocenia szanse warszawskiego zespołu w dzisiejszym meczu, odparł krótko:
Szkoci są do ogrania.
Oby miał rację.
Ondrej Duda ma 19 lat. Do Legii trafił w zeszłym sezonie ze słowackiego MFK Koszyce. W minionych rozgrywkach wystąpił w koszulce Wojskowych w 12 meczach, zanotował trzy trafienia. W tym sezonie rozegrał trzy mecze.
źrodło: sportowefakty.pl
Fot. Szymon Starnawski/wMeritum.pl
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: