Idziemy w wojnę, jakiej w Europie nie było. Chodzi o wojny handlowe. Koszty i straty będą po obu stronach. Do tego dodać trzeba wojnę domową na Ukrainie inspirowaną i wspieraną z zewnątrz – powiedział na antenie TVP Info Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki.
Wicepremier skomentował w ten sposób informację o podpisaniu przez Władimira Putina dekretu zakazującego importu towarów rolnych z krajów, które nałożyły na Rosję sankcje związane z kryzysem na Ukrainie.
Piechociński zarysował też działania jakie podjął jako minister gospodarki zmierzające do złagodzenia skutków embarga dla polskich przedsiębiorców:
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Od pierwszych dni stycznia spotykałem się z polskimi przedsiębiorcami i inwestorami. Pilnowałem, aby nic nie stracili. Od nich czerpałem informacje, co dzieje się na rynkach za wschodnią granicą. Wykonaliśmy mnóstwo działań, żeby przekierować produkty na nowe rynki.
Wicepremier dodał też, że działania UE w stosunku do Rosji powinny cechować się solidarnością:
Za chwilę mogą być kolejne próby dzielenia i ekipa prezydenta Putina podzieli sobie Europę na kraje lepsze i gorsze. Będzie to rozgrywane w zależności od sympatii politycznych.
>>Czytaj także: Rosja wkroczy na Ukrainę? NATO: Mają pretekst
Źródło: tvp.info
Fot: Commons Wikimedia/Piotr Drabik