Argentyński obrońca Marcos Rojo na antenie radia Continental potwierdził, że zostanie zawodnikiem Manchesteru United.
Gracz Sportingu Lizbona nazwał swoje przenosiny do jednego z największych angielskich klubów „snem”.
Być piłkarzem Manchesteru United, to jest jak sen.
Czytaj także: Wstrząsająca opowieść Dawida Janczyka. Był nadzieją polskiej piłki, skończył jako alkoholik. \"Od dwóch dni trzeźwiałem\
Rojo przyznał jednocześnie, że ciężko jest mu opuszczać miejsce w którym spędził ostatnie dwa lata. Przeprosił również za swoje wcześniejsze nieprofesjonalne zachowanie. Piłkarz odmówił bowiem wyjścia na trening, gdy wydawało się, że kluby ostatecznie nie dojdą do porozumienia.
Odejście ze Sportingu nie było łatwe. (…) Przepraszam wszystkich. Wiem, że to było nieprofesjonalne.
– powiedział finalista tegorocznych mistrzostw świata.
Czerwone Diabły zapłacą portugalskiemu zespołowi kwotę w wysokości 20 milionów euro, a w ramach rozliczenia „dorzucą” prawdopodobnie swojego skrzydłowego, byłego zawodnika Sportingu, Naniego.
Marcos Rojo ma 24 lata. W barwach Sportingu Lizbona występuje od dwóch lat. W tym okresie rozegrał w koszulce popularnych Lwów ponad 60 spotkań. W swojej karierze występował również w zespołach Estudiantes La Plata oraz Spartaka Moskwa. Jest reprezentantem swojego kraju. W drużynie narodowej Argentyny zagrał dotychczas w 28 meczach. Był jednym z kluczowych zawodników Albicelestes podczas tegorocznego mundialu. Razem ze swoimi kolegami dotarli do finału imprezy, w którym zostali pokonani przez Niemców.
źródło: ARG Radio Continental
Fot. Wikimedia/Fanny Schertzer
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: