Brązowa medalistka biegu na 800 m z Zurychu ze swobodą i odwagą opowiada o swojej wierze. Nigdy nie miałam problemu, by przyznać się do tego, że jestem wierząca – mówiła portalowi iwomen.pl lekkoatletka, Joanna Jóźwik.
Czytaj także: Gwiazdor Brazylii miał się nie urodzić. Jego matka myślała o aborcji
Na konferencji prasowej, po zdobyciu brązowego medalu, sportsmenka nie kryła radości. Jóźwik opowiadała dziennikarzom, że przed startem modliła się na różańcu, który otrzymała od Artura Kuciapskiego – ten w biegu na 800 m zdobył srebrny medal. Pierwsze miejsce zajął wtedy inny Polak – Adam Kszczot.
– Taka już jestem (śmiech). Co w sercu, to na zewnątrz. Nie umiem ukrywać emocji. A po tym sukcesie znalazłam się w niebie, byłam przeszczęśliwa – mówiła.
Wiara jest dla mnie ważna
Po spotkaniu z dziennikarzami wiele osób zaczęło ją pytać o wiarę. Jak podkreśla Joanna Jóźwik, nie przeszkadza jej to i uważa, że ludzie cenią sobie osoby szczere. Dodała też, że uczęszcza do kościoła, a swą religijność wyniosła z rodzinnego domu.
– Wokół mojej wiary w Boga zrobił się niezły szum medialny (śmiech). Wcześniej nie mówiłam o tym, a w chwili gdy zdobyłam medal na fali ogromnych emocji jakoś tak spontanicznie powiedziałam o modlitwie i zaczęło się. Teraz wszyscy o to pytają (…) Ja się modlę i chodzę do kościoła. Tak zostałam wychowana i dobrze mi z tym – powiedziała zawodniczka AZS-AWF Warszawa.
Podkreśliła, że wie, iż modląc się do Boga oddaje się w odpowiednią opiekę. Bardzo cieszy się też z sukcesu Artura Kuciapskiego, który wykonał piękny gest i obdarował ją różańcem.
– Po prostu prosiłam Boga o pomoc, bo w każdej, ważnej dla mnie chwili zwracam się do niego w modlitwie. To też daje siłę, takie poczucie, że jestem w dobrych rękach. Od Artura Kuciapskiego, który wywalczył w Zurychu srebro, dostałam solidnego kopa na szczęście i różaniec. To był piękny gest. Niesamowite jest to, że oboje jechaliśmy na te mistrzostwa, żeby przejść eliminacje i pobić własne rekordy, a przywieźliśmy medale. W dodatku jesteśmy zawodnikami tego samego trenera. To się rzadko zdarza – stwierdziła lekkoatletka.
Dziewczyna na medal
Joanna Jóźwik swoje pierwsze kroki stawiała w Katolickim Klubie Sportowym Victoria Stalowa Wola. W Zurychu zdobyła brązowy medal w biegu na dystansie 800 metrów. Polka w walce o najniższy stopień podium pokonała o sześć setnych sekundy Jekaterinę Pojstogową. Mistrzynią została Maryna Arzsamasowa z Białorusi przed Brytyjką Lynsey Sharp.
Czytaj także: ME: Polska wysoko w kwalifikacji medalowej