Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że pola naftowe zlokalizowane w prowincji Dajr az-Zaur na wschodzie Syrii, zostały zbombardowane. Wspomniany region jest jednym bastionów terrorystów z Państwa Islamskiego.
Informacja o tym kto zaatakował pola naftowe nie została podana, ale niemal oczywiste jest, że chodzi o koalicję międzynarodową pod przewodnictwem USA, która od kilku bombarduje pozycje dżihadystów w Syrii.
Zbombardowana prowincja Dajr az-Zaur położona jest tuż przy granicy z Irakiem. Niemal w całości kontrolują ją dżihadyści z Państwa Islamskiego. Przed rewolucją, która wybuchła w Syrii przeszło trzy lata temu, w tym regionie wydobywało się największe ilości ropy naftowej.
Czytaj także: USA i ich sojusznicy bombardują pozycje dżihadystów
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podaje, że ataki przeprowadzone zostały prawdopodobnie przez siły koalicji międzynarodowej. Na zbombardowanych terenach pojawiły się ofiary. W chwili obecnej nie wiadomo jaka jest ich dokładna liczba.
Ataki przeprowadzane na pozycje islamistów w Syrii zostały zapowiedziane ponad dwa tygodnie temu przez prezydenta USA Baracka Obamę. Amerykański przywódca oświadczył, że nie zawaha się ich zaatakować również na terenie tego kraju. Dotychczas siły zbrojne USA uderzały w terrorystów jedynie na terenie Iraku.
źródło: radiomaryja.pl, wmeritum.pl
Fot. Wikimedia