Kard. Raymond Burke, Prefekt Trybunału Sygnatury Apostolskiej, skrytykował akt Synodu Biskupów, który podsumowuje pierwszy tydzień zgromadzenia. – Dokument nie ma solidnego oparcia w Piśmie Świętym i Urzędzie Nauczycielskim – mówił purpurat.
Hierarcha wezwał papieża Franciszka do zareagowania w tej sprawie. Według niego konieczne jest to by Ojciec Święty stanął po stronie nauczania Kościoła katolickiego. Kard. Burke dodaje też, że na papieską reakcję może być już za późno.
Czytaj także: Rozpoczął się Synod Biskupów. Franciszek: nie schodźmy na poboczne tematy
Czytaj także: Konserwatywny kardynał zostanie usunięty z Sygnatury Apostolskiej
Niekościelne stanowisko
Prefekt Trybunału Sygnatury Apostolskiej w rozmowie z dziennikarzem „The Catholic World Report” zauważył, że w ostatnich miesiącach zaczął rozwijać się niepokojący dla Kościoła trend dotyczący dopuszczenia do Komunii św. rozwodników, którzy żyją w niesakramentalnych związkach. Jak twierdzi, dyskusja na ten temat rozgrywała się głównie w mediach, które komentowały wypowiedzi kard. Kaspera.
Dokument synodalny podsumowujący pierwszy tydzień jest według kard. Burke nie do przyjęcia. Powodem tego jest to, że „dowartościowuje homoseksualistów” i „akceptuje orientację homoseksualną”. Dodatkowo dokument proponuje umożliwienie rozwodnikom przyjmowania Komunii św., a także „doceniania pozytywnych aspektów grzesznego stylu życia” przez kapłanów.
Zdaniem Prefekta Trybunału Sygnatury Apostolskiej jest to niedopuszczalne i dlatego liczy on na reakcję papieża Franciszka.
Kard. Burke: Sekretariat Generalny Synodu manipule wypowiedziami
Purpurat stwierdził, że zdecydowana większość duchownych odrzuca propozycje, jakie zostały zawarte w dokumencie synodalnym. Zaznaczył, że to co zaprezentowano nie czerpie z nauk Kościoła katolickiego i Pisma Świętego.
– Dokument nie ma solidnego oparcia w Piśmie Świętym i Urzędzie Nauczycielskim. W kwestii, w której Kościół ma bardzo bogate i klarowne nauczanie, daje wrażenie wymyślania czegoś zupełnie nowego – jak to jeden z Ojców Synodalnych określił – „rewolucyjnej” nauki o małżeństwie i rodzinie. Dokument przywołuje wielokrotnie i mylnie zasady, które nigdy nie zostały zdefiniowane, na przykład tzw. prawo stopniowania – mówił purpurat.
Kard. Burke zauważył, że nie ma należytego przepływu informacji z Synodu Biskupów, ponieważ nie publikuje się na bieżąco wypowiedzi ojców synodalnych, a kontrowersyjny dokument został przedstawiony od razu.
Czytaj także: Kard. Pell: Kościół ma bronić nierozerwalności małżeństwa
Źr.: pch24.pl
Fot.: commons.wikimedia.org