Coraz większe emocje zarówno w mediach, jak i u polityków budzi wypowiedź Radosława Sikorskiego dla amerykańskiego portalu „Politico”. Tym razem głos na temat słów byłego szefa MSZ zabrał wicepremier, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Polityk na antenie TVP Info stwierdził, że oczekuje od Sikorskiego wyjaśnień.
Sprawa jest niezwykle bulwersująca. Widziałem na Twitterze wpis Radosława Sikorskiego, który tłumaczył, że jego słowa zostały nadinterpretowane. Warto, by Sikorski dokładnie odniósł się do tego wywiadu i ujawnionych informacji.
– powiedział szef MON.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Przypomnijmy. Wczoraj media obiegła informacja o wywiadzie, którego Radosław Sikorski udzielił amerykańskiemu portalowi „Politico”. Sam fakt rozmowy z dziennikarzami z USA nie wzbudził oczywiście sensacji, co innego wypowiedzi marszałka Sejmu, który zasugerował, że Władimir Putin złożył Donaldowi Tuskowi propozycję rozbioru Ukrainy.
Czytaj także: Sikorski: Putin proponował Tuskowi inwazję na Ukrainę
Tomasz Siemoniak poinformował, że dziś w Sejmie dziennikarze mogą porozmawiać z Radosławem Sikorskim na temat udzielonego wywiadu. Zasugerował również, że oczekuje od byłego szefa MSZ konkretnego i poważnego komentarza.
Media społecznościowe są dobre późną nocą, kiedy nie ma możliwości dotarcia do dziennikarzy. Myślę, że będzie to potraktowane w sposób poważny i spodziewam się takiej wypowiedzi.
Szef MON pytany o to czy Polska rzeczywiście otrzymała od Rosji propozycję rozbioru Ukrainy oświadczył, że nie ma żadnej wiedzy na ten temat i po raz kolejny zasugerował, że z wszelkimi ocenami należy wstrzymać się do momentu oficjalnej wypowiedz Radosława Sikorskiego.
Myślę, że marszałek Sikorski odniesie się do wywiadu zamieszczonego na amerykańskim portalu. Wtedy będzie można o tym dyskutować. Jeśli są tutaj nadinterpretowane jego wypowiedzi, to warto wiedzieć, jakie one były naprawdę.
W podobnym tonie wicepremier odniósł się do pytania czy Polska w 2010 roku posiadała już informację, że Rosja planuje zaanektować Krym.
Ministrem obrony narodowej jestem od trzech lat, od roku 2011 i mogę powiedzieć, że w tym czasie czytałem różne materiały jawne i niejawne. O tym okresie mogę mówić z całą odpowiedzialnością. Natomiast w tej sprawie dajmy czas i szansę marszałkowi, żeby się wypowiedział. Sprawa jest zbyt poważna, żeby wdawać się w takie gorące interpretacje.
Czy słowa Radosława Sikorskiego rzeczywiście zostały zmanipulowane? Wątpliwe. Amerykański dziennikarz przeprowadzający wywiad z marszałkiem Sejmu twierdzi bowiem, że w treści opublikowanego tekstu zawarł jedynie te wypowiedzi, które rzeczywiście padły w trakcie rozmowy.
Czytaj także: Rosjanie lekceważą wypowiedź Sikorskiego. „To brednie”
źródło: TVP Info, wpolityce.pl
Fot. Wikimedia/Erin A. Kirk-Cuomo