We wtorek piłkarska reprezentacja Polski zremisowała w meczu towarzyskim ze Szwajcarią 2:2. Polacy pokazali się z dobrej strony, a ich gra wreszcie cieszy oko. Również Zbigniew Boniek jest zadowolony z przebiegu spotkania.
– W tym meczu było wszystko to, co mogło rozgrzać kibiców we Wrocławiu. Tyle fanów, tyle goli i fajnych akcji, do tego fantastyczne parady bramkarzy – wszyscy muszą być zadowoleni – mówił po końcowym gwizdku sędziego Boniek. – Można powiedzieć, że jak prowadzi się prawie do końca spotkania 2:1, możesz strzelić trzeciego gola, a ostatecznie spotkanie remisujesz, to musisz czuć pewien niedosyt. Chłopaki zagrali jednak naprawdę dobry mecz i jestem z nich dumny.
Polska reprezentacja wykonała w tym roku milowy krok. Wreszcie zawodnicy cieszą się z gry w kadrze, a trener potrafi ich odpowiednio ustawić. – Jak sobie przypomnę, gdzie byliśmy na początku budowania tej reprezentacji i porównam do tego, gdzie teraz jesteśmy, to pokonaliśmy wręcz tysiące kilometrów – komentuje prezes PZPN. – To jest fajne, że kibice przychodzą na mecz i nie martwią się o to, że wychodzimy i się trzęsiemy ze strachu. Wiemy, jaka jest nasza wartość i pewnie wybiegamy na murawę. W piłce nożnej musisz być pewny siebie, bo tylko wtedy grasz lepiej – kontynuuje.
Czytaj także: Złoto za karę albo zakaz radości
Nie zabrakło również pochwał dla naszego najbardziej obiecującego młodziana. Milik zdobył bramkę z rzutu wolnego, której nie powstydziłby się Andrea Pirlo. – Zobaczyliśmy dziś piękne bramki, a Arkadiusz Milik to wręcz nasza perełka. Zdobył niesamowitą bramkę i możemy się cieszyć, że mamy takiego zawodnika w kadrze! – kończy Boniek.