Wybory prezydenckie i parlamentarne, które mają odbyć się w 2015 roku, są zagrożone? Dzisiejsza „Rzeczpospolita” przedstawia stanowisko Najwyższej Izby Kontroli, która sugeruje, że PKW nie jest gotowa do przeprowadzenia głosowań.
Zdaniem dziennikarzy „Rz” prace przygotowawcze do wyborów w 2015 roku znajdują się w powijakach. Do tej pory nie rozpisano przetargu na systemy informatyczne, których zadaniem będzie pomoc w liczeniu oddanych głosów.
Oznacza to, że w przypadku zwycięstwa danej firmy w przetargu, a następnie skonstruowania przez nią odpowiedniego programu, będzie bardzo mało czasu na przetestowanie jego sprawności. Podobna sytuacja miała miejsce przed niedawnymi wyborami samorządowymi. Wówczas również alarmowano wadliwym funkcjonowaniu systemu, jednak zarówno PKW, jak i władze państwowe bagatelizowały ten problem. Jaki był tego efekt – wszyscy wiemy.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Głos na temat przygotowań PKW do wyborów w 2015 roku zabrał na łamach „Rz” jeden z pracowników NIK przeprowadzających kontrolę w instytucji. Poprosił o nie ujawnianie jego tożsamości.
Kontrolę w PKW przyspieszyliśmy m.in. po to, żeby sprawdzić, czy kłopoty w wyborach samorządowych to jednostkowa historia. Okazało się, że nie. Od strony technicznej przeprowadzenie przyszłorocznych wyborów jest zagrożone. Dziś Komisja nie byłaby w stanie ich zorganizować. To kompromitacja.
Czy w związku z tym za rok czeka nas podobny „cyrk”? Miejmy nadzieje, że sytuacja zostanie zażegnana, ponieważ na dzień dzisiejszy przedstawia się co najmniej niepokojąco.
źródło: Rzeczpospolita, wmeritum.pl
Fot. Wikimedia/Lukas Plewnia