Terrence Patrick Bean, 66-letni homoaktywista, został aresztowany w zeszłym tygodniu. Oskarża się go o gwałcenie i wykorzystywanie seksualne nieletnich. Homoseksualny działacz jest członkiem zarządu i założycielem organizacji Human Rights Campaign (HRC).
Stowarzyszenie to walczy o zakazanie terapii reparatywnej dla homoseksualistów, którzy chcą porzucić swoją orientację seksualną. Aktywistom HRC udało się to zrobić w Kalifornii i New Jersey, jednak dotyczy to tylko osób nieletnich. Podobne regulacje prawne próbowano przeforsować w 14 innych stanach, lecz przy okazji wyborów uzupełniających do Kongresu zostały one odrzucone.
– To oburzające i tragiczne, że założyciel największej gejowskiej organizacji na świecie molestował chłopców, gdy w tym samym czasie szefowie HRC nawoływali do wprowadzenia w USA aktów prawnych, nie pozwalających młodym chłopcom leczyć się z urazów doznanych ze strony homoseksualnych pedofilów – mówił Christopher Doyle, jeden z założycieli i prezes organizacji Vov, która skupia byłych homoseksualistów.
Czytaj także: Kanadyjski wiceminister oświaty i inicjator seksedukacji będzie sądzony za pedofilię
„Organizacje homoseksualne mieszają w głowie nastolatkom”
Vov domaga się tego, by w związku z aresztowaniem jednego z liderów Human Rights Campaign, organizacja ta sfinansowała terapię reparatywną dla chłopców, których skrzywdził Bean. Do tego Doyle uważa, że HRC powinna także przeznaczyć pieniądze na szkolenia dla terapeutów, którzy będą pomagać homoseksualistom chcącym porzucić swą orientację seksualną.
Prezes Vov stwierdził, że według badań kłopoty z określeniem orientacji seksualnej w wieku młodzieńczym występują w wyniku molestowania seksualnego w dzieciństwie. Uważa on, że wiele organizacji homoseksualnych miesza w głowie nastolatkom wmawiając im, iż urodzili się homoseksualistami i nie mogą już tego zmienić.
Były lider homoseksualnej organizacji skazany na gwałty na mężczyznach
Skazany zmuszał swoje ofiary do prostytuowania się w zamian za wynajem mieszkania, narkotyki i jedzenie. 44-letni homoseksualista gwałcił też mężczyzn i narkotyzował. Do swoich czynów wykorzystał wysoką pozycję, jaką miał w organizacji – informuje szwedzka telewizja.
Były lider RFSL dopuścił się też kradzieży środków pieniężnych zdeponowanych na koncie stowarzyszenia. Rzecznik prasowy Federacji Praw Lesbijek Gejów Biseksualistów i Transseksualistów, Mattias Uhrberg, stwierdził, że zachowanie ich byłego lidera bardzo zaszkodziło wizerunkowi RFSL. – To jest działanie jednej osoby, ale musimy na nowo zdobyć zaufanie członków naszej organizacji – mówił Uhrberg.
Czytaj także: Uniwersytet w Cambridge: normalni mężczyźni są podniecani przez dzieci