O planach wyborczych i toczącej się kampanii rozmawiamy z prezydentem Jackiem Guzym. Zapraszamy na wywiad.
Jak ocenia pan kampanię wyborczą? Czym różni się od poprzedniej?
Kampanie wyborcze w naszym mieście zawsze pozostawiały wiele do życzenia. Nigdy jednak nie doszło do takich aktów agresji jak w tym roku. Wspomnę tu chociażby zniszczenie wszystkich moich billboardów. Zawsze też pojawiały się paszkwile, ale tym razem ich ilość i natężenie chyba są większe niż poprzednio. Naprawdę przykre jest to, że walka wyborcza nie odbywa się na argumenty.
Czego potrzeba Siemianowicom Śląskim i wobec tego jakie są pana plany związane z rozwojem miasta?
Przede wszystkim przygotowujemy tereny pod przyszłe inwestycje. Powstał Park Biznesu w północnej części Michałkowic, gdzie powstanie pięć przedsiębiorstw. Budowa dwóch z nich jest już zaawansowana, budowa trzech kolejnych ruszy na wiosnę. W sumie będzie tam kilkaset miejsc pracy. Miasto, żeby tereny te stały się atrakcyjne dla inwestorów, zbudowało drogę, która pozwoliła je skomunikować. Podobne działania zaczynamy obecnie na granicy z Katowicami (ul. Konopnickiej, Rydla, Huta „Jedność”). Tu też zaczynamy od skomunikowania tego terenu poprzez budowę dróg.
Czy przewiduje się modernizację mieszkań komunalnych w centrum miasta, których domagają się mieszkańcy?
Przygotowaliśmy projekty w ramach programów unijnych właśnie na ten cel. Dotyczy to w szczególności dzielnicy Hugo oraz centrum miasta (ul. Powstańców, Świerczewskiego i boczne uliczki). Tak więc temat ruszy ostro z miejsca i to za pieniądze unijne.
Większość parków wygląda nieźle. Wyjątkiem jest. Park Hutnik. Czy są jakieś plany z nim związane?
Modernizacja Parku Hutnik znalazła się w moim programie wyborczym, bowiem i na to udało nam się pozyskać środki unijne.
Opozycja zarzuca panu niegospodarność, która doprowadziła do zadłużenia miasta. Czy tak jest?
Zadłużenie Miasta w tej kadencji wyraźnie się zmniejszyło. Albo więc moi oponenci nie mają wiedzy w tym zakresie, albo w sposób świadomy wprowadzają mieszkańców w błąd. Dodam, że zmniejszenie zadłużenia wynika z poczynionych oszczędności, które wdrożyłem, by mieć do dyspozycji większe środki finansowej na najbliższe lata, by móc aplikować o środki unijne. A tu potrzebny jest wkład własny.
Wielu mieszkańców liczyło na debatę miedzy panem, a kontrkandydatem. Dlaczego debaty nie będzie?
Miało dojść do debaty w Hali Zbornej. Tam naszych argumentów mogłoby wysłuchać kilkaset osób. Niestety Pan Rafał odmówił, motywując to tym, że w Hali Zbornej jest zła akustyka. Później jednak zgodził się spotkać ze mną w Restauracji Gardena i tam debatować.
To chyba znacznie mniejszy lokal?
Niestety, ale na to nie mam wpływu.